Płacisz za towar a sklep on line znika z sieci. Uważaj na oszustów zakładających fikcyjne sklepy internetowe

Artykuł w ramach "Kampania Bezpieczne zakupy w internecie"

Partnerzy kampanii

Dużo taniej niż gdzie indziej, wyjątkowo atrakcyjna oferta produktu, którego szukałeś od dawna, brak podstawowych danych kontaktowych właściciela sklepu to pierwsze oznaki, że sklep internetowy, w którym chcesz kupić wymarzony produkt, może być oszustwem.  

Fałszywe sklepy internetowe stały się plagą. Niestety o tym, że sklep nie był prawdziwy, a jego celem było wyłudzenie pieniędzy od klientów, dowiadujemy się zwykle po fakcie — gdy mimo przekazania pieniędzy, nie dostajesz towaru. Jak zmniejszyć ryzyko natknięcia się na fałszywy sklep? Oto kilka elementów, które powinny wzbudzić twoją czujność:

  1. Wyjątkowo atrakcyjne ceny. Oczywiście nie wszystkie promocje są oszustwem, ale jeśli obniżka jest znacząca, czyli taka, która jest bliska cenom producenta, może to być oznaka, że sklep jest mało wiarygodny. Pamiętaj, że jeśli markowa torebka kosztuje 1000 zł, zaproponowanie za nią ceny o połowę niższej nie jest wiarygodne.
  2. Sklep promuje płatności za towar z góry. Tłumaczenia takiego faktu mogą być różne. A to konieczność ochrony przed nieuczciwymi kupującymi, którzy zamawiają produkty, a potem ich nie odbierają, a to poprawa płynności finansowej firmy, dzięki czemu może zagwarantować tak niskie ceny. Pamiętaj! Jeśli po raz pierwszy kupujesz w jakimś sklepie internetowym, zawsze płać kartą lub za pobraniem. Tylko wtedy nie stracisz pieniędzy. Płacąc kartą możesz skorzystać z procedury chargeback, czyli możliwości zwrotu pieniędzy na kartę, jeśli nie dojdzie do transakcji.
  3. Nie ufaj reklamom w mediach. Nawet jeśli sklep reklamuje się w dużych serwisach internetowych, nie znaczy, że jest wiarygodny. Działy reklamy portali internetowych nie weryfikują wiarygodności reklamodawcy. Jeśli reklama jest opłacona i zgodna z prawem, będzie opublikowana. Wielokrotnie zdarzało się, że sklep kupił nawet ładne reklamy AdWords w Google, które usypiały czujność klientów.
  4. Brak historii sklepu. Nowe sklepy mogą walczyć z konkurencją niskimi cenami, ale warto uważać, jeśli te ceny są niezwykle atrakcyjne, a sklep nie ma opinii, domena została całkiem niedawno założona. W przypadku bardzo świeżych sklepów warto zachować szczególną ostrożność.
  5. Brak informacji o właścicielu. Wielu rzeczy o sklepie internetowym możemy dowiedzieć się ze stopki kontaktowej, a także z regulaminu. Każdy sklep internetowy musi go posiadać. To właśnie w nim określony jest właściciel sklepu. Koniecznie trzeba zwrócić uwagę, czy adres firmy jest pełny (i czy faktycznie istnieje), czy numer NIP albo KRS jest prawidłowy i widnieje w odpowiednich rejestrach (bazy przedsiębiorców są ogólnodostępne).

Warto prześledzić „historię i powiązania” osoby, która dany sklep reprezentuje. Nierzadko zdarza się, że pełni podobną funkcję w kilku lub kilkunastu innych firmach. W takiej sytuacji możemy być prawie pewni, ze firma została założona „na słupa”, który „użyczył” swojego nazwiska.

Dzisiejsza technologia pozwala dość łatwo namierzyć adres sklepu. Wystarczy skorzystać z Google Street View i sprawdzić, co znajduje się przy konkretnej ulicy. Są sytuacje, gdy sklep zarejestrowany jest np. na ulicy Zamkowej 46 w mieście X, a tymczasem ulica Zamkowa kończy się tam na numerze 20. Jeśli na stronie jest numer telefonu, warto zadzwonić, popytać o firmę, o produkty. W przypadku „szemranych” sklepów internetowych nasze połączenie może odbierać automat.

Jeśli zorientowaliśmy się, że padliśmy ofiarą oszustwa, zawsze, bez względu na wartość szkody (czyli pieniędzy, które wpłaciliśmy do sklepu internetowego), warto zgłosić taki fakt organom ściągania. Dopiero, gdy służby zaczną działać mamy szansę na odzyskanie pieniędzy.

Czy ten artykuł był przydatny?

Newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślemy Ci powiadomienie o najważniejszych tematach. Dla subskrybentów newslettera przygotowujemy specjalne wydarzenia np. webinaria. Nie pożałujesz!