Konsultacje społeczne – czy mogę skutecznie sprzeciwić się planowanej inwestycji?
W ostatnich latach coraz więcej inwestycji prowadzonych przez samorządy poprzedzonych jest konsultacjami społecznymi – budowa nowej drogi, obwodnicy, spalarni odpadów czy dużego parkingu, stają się przedmiotem dyskusji między władzą lokalną a mieszkańcami. Czy można poprzez aktywne uczestnictwo w konsultacjach zablokować plany inwestycyjne gminy?

- Mikołaj Frączak
- /
- 23 września 2019
Po co organizowane są konsultacje społeczne?
Samorządy starają się prowadzić coraz bardziej otwartą na głos mieszkańców politykę. Nie zawsze wynika to tylko i wyłącznie z dobrej woli lub strategii budowania wizerunku. Nieobjęte ustawą konsultacje społeczne to cenne narzędzie pozwalające rozpoznać i niwelować możliwe konflikty, które mogą narosnąć wraz z zaawansowaniem prac przygotowawczych oraz przeprowadzania samej inwestycji.
Przykład: dzięki środkom z Regionalnego Programu Operacyjnego kilkutysięczne miasto zdobyło szansę na budowę oczekiwanej od wielu lat obwodnicy. Mimo wyraźnie widocznego interesu społecznego oraz spodziewanej poprawy bezpieczeństwa ruchu, władze gminy liczyły się z możliwością, że najbardziej ekonomiczny wariant przebiegu drogi może spotkać się z protestami części rolników z pobliskiej wsi, którzy w wyniku budowy obwodnicy będą mieli utrudniony dostęp do pól. Konflikt interesów niemal pewny. Zanim gmina zdecyduje się przedstawić bardziej kosztowny wariant innego przebiegu trasy, bada nastroje w danej miejscowości i zastanawia się, jak im zaradzić...
W przedstawionym przykładzie szybko okazało się, że możliwy konflikt dało się zażegnać ustaleniem, że wzdłuż nowej trasy powstanie droga techniczna ułatwiająca dojazd do pól. Władze mogły zawczasu wpisać w specyfikację przetargową dodatkową inwestycję, której wartość i tak była dużo mniejsza niż spodziewane dodatkowe koszty budowy obwodnicy omijającej wspomniane tereny rolne. W ten sposób udało się zaoszczędzić zarówno pieniądze, jak również ograniczyć ryzyko sprzeciwu na drodze administracyjnej, który mogłoby znacząco opóźnić, a nawet uniemożliwić realizację inwestycji.
Czy można skutecznie sprzeciwić się inwestycji na etapie konsultacji społecznych?
Najprostszą odpowiedzią na tak postawione pytanie brzmi – raczej nie. Konsultacje społeczne mogą pełnić funkcję doradczą, jednak organy władzy lokalnej nie muszą uwzględniać uwag czy opinii mieszkańców. Po pierwsze – nie ma takich przepisów, po drugie– jak sama nazwa wskazuje, są to konsultacje, a nie referendum. Poza funkcją poznania opinii działają w drugą stronę – mieszkańcy mają szansę poznać plany miasta czy gminy. Jeżeli władza lokalna nastawiona jest wyłącznie na przekaz jednostronny, przekaże to, co ma do przekazania, a sama dyskusja będzie miała bardziej charakter sondażowy, jeśli nie wyłącznie fasadowy. Szczególnie jest to widoczne podczas „spotkań informacyjnych”, które z rzeczywistymi konsultacjami niewiele mają wspólnego.
Z drugiej strony, jeśli tematem dyskusji jest np. budząca wiele emocji spalarnia śmieci, wówczas sprzeciw dużej grupy mieszkańców może skutecznie odwieść władze lokalne od planów lokalizacji takiej inwestycji w ich sąsiedztwie. Nawet jeśli wójt czy burmistrz ma gotową odpowiedź dotyczącą zachowania zgodnej z prawem odległości od najbliższych zabudowań, musi liczyć się, że ewentualny sprzeciw mieszkańców może odbić się zarówno na jego wyniku wyborczym w kolejnych wyborach, jak i na zablokowaniu inwestycji na drodze administracyjnej – np. poprzez skargę do wojewody.
CZYTAJ TEŻ Jak sprawdzić prawdziwość przesłanej faktury lub wezwania do zapłaty?
Budowanie silnego lobby
Konsultacje społeczne są okazją do zawiązywania się różnego rodzaju inicjatyw z komitetami protestacyjnymi włącznie. Są również jedną z okazji do wywierania wpływu na przykład na radnych. To szczególnie skuteczna droga tuż przed wyborami samorządowymi. Najmniejszą skuteczność mają tam, gdzie nie było tradycji budowania społeczeństwa obywatelskiego lub w sytuacjach, w których dana inwestycja ma tylu zwolenników co przeciwników. Wówczas można być pewnym, że gmina zdecyduje się na najbardziej wygodny dla siebie wariant, wiedząc, że tak czy inaczej, liczba niezadowolonych w przybliżeniu będzie taka sama.
Jak skutecznie upominać się o swoje prawa?
Jeżeli podczas konsultacji przedstawiony jest tylko jeden wariant realizacji inwestycji, np. przebiegu drogi lub lokalizacji przedszkola należy upomnieć się o przedstawienie innych, alternatywnych możliwości, wraz z przedstawieniem różnicy kosztów.
Im większa grupa mieszkańców wniesie o takie rozwiązanie, tym większe prawdopodobieństwo, że gmina spełni taki postulat. Po drugie, warto szukać sojuszników, wśród radnych – jednomandatowe okręgi wyborcze w gminach ułatwiają taką strategię. Po trzecie, nie można bać się wysuwania własnych propozycji i pytań. Organizując konsultacje społeczne, władza deklaruje swoją gotowość na odpowiedź na pytania mieszkańców. To może uspokoić nasze obawy lub wręcz przeciwnie. Niezależnie od tego, należy pamiętać, że jako mieszkańcy i podatnicy mamy prawo wiedzieć, na co przeznaczone będą środki z naszych podatków oraz co planuje gmina w najbliższej okolicy.
Zmiany w prawie konsumenckim 2020. Kogo dotyczą i co się zmieni? Dorota Kraskowska
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z
informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci
się
artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej
masz
szybkie linki do udostępnień.