Czy można podważyć wynik testu na koronawirusa?

Fałszywie dodatni wynik testu na chorobę, szczególnie zakaźną ma miejsce, gdy ktoś, kto nie ma na przykład koronawirusa, otrzymuje wynik pozytywny testu. Żaden test nie jest w 100% dokładny – zawsze znajdą się osoby, które uzyskają wynik pozytywny, gdy nie mają choroby, lub negatywny wynik testu, gdy ją mają. Wynika to z samej budowy testów i zmienności środowiska zewnętrznego. W przypadku innego rodzaju chorób, pozytywny test nierzadko się powtarza. W przypadku koronawirusa – niestety nie ma na to czasu ani środków, a test powtarza się dopiero na koniec okresu prawdopodobnego chorowania, by sprawdzić, czy dana osoba dołączyła do grona ozdrowieńców.

Fałszywie pozytywne wyniki w każdym programie testowym są ważne, szczególnie w przypadku niskiej częstości występowania choroby, ponieważ mogą potencjalnie sprawić, że pomyślimy, że jest znacznie więcej przypadków czegoś niż w rzeczywistości.

Współczynnik wyników fałszywie dodatnich zwykle odnosi się do liczby osób, które nie są zarażone, ale uzyskują pozytywne wyniki, jako odsetek wszystkich przebadanych osób, które naprawdę nie mają wirusa. Nie wiemy jednak, jaka jest dokładna stawka.

Odsetek wyników fałszywie dodatnich nie jest dobrze rozumiany i może się różnić w zależności od tego, gdzie i dlaczego przeprowadzany jest test. Liczbę 0,5% często zakłada się jako odsetek wyników fałszywie pozytywnych.

Losowość jest kluczem

Najważniejszą rzeczą, którą należy wiedzieć o wpływie fałszywych alarmów, jest to, że różni się on ogromnie w zależności od tego, kto jest testowany. Co najważniejsze – ludzie wybierający się na testy społecznościowe dla Covid-19 (w miejscach takich jak centra driver thru) nie są przypadkową próbą publiczną. Są to ludzie, którzy mają objawy, przebywają w domach opieki lub przebywają w miejscach, w których pojawiło się ognisko zakażeń i po prostu mieli kontakt z chorym, a więc zachodzi u nich duże prawdopodobieństwo choroby.

Czy pozytywny wynik testu na koronawirusa stanowi konieczność odbycia kwarantanny?

Wynika z tego, że oczywiście fałszywy wynik testu może się pojawić. Jednocześnie, ponieważ testowane są osoby, które mają objawy choroby albo miały bezpośredni kontakt z zakażoną osobą, takie ryzyko jest naprawdę niewielkie. W przypadku otrzymania pozytywnego wyniku badania z pewnością sprawą zainteresuje się Sanepid, nakładając konieczność kwarantanny. Trudno jest podważyć to zalecenie i należy się do niego bezwzględnie zastosować. Stosowanie się do kwarantanny sprawdza między innymi policja. W przypadku stwierdzenia jej złamania grozi to wysokim mandatem (sięgającym nawet 30 000 złotych), a także innymi karami. Innym sposobem jest instalacja odpowiedniej aplikacji, która pomoże w zdalnym sprawdzeniu, czy zarażona osoba trzyma się zasad izolacji społecznej.

Obecnie jednak liczba zachorowań jest na tyle wysoka, że czasami zdarza się, iż decyzja Sanepidu dotycząca nałożenia kwarantanny przyjdzie zbyt późno. Dlatego to społeczna odpowiedzialność i zdrowy rozsądek chorego, nawet jeżeli jego objawy nie są wyostrzone, powinny wieść prym i zmusić go do odpowiedniego zachowania.

Transmisja wirusa jest obecnie na tak wysokim poziomie, że podważanie pozytywnego wyniku testu mija się z celem. Oczywiście istnieją szanse na jego nieprawidłowy wynik, ale są one na tyle niewielkie, że w obliczu problemu pandemii powinny być zlekceważone, a osoba objęta kwarantanną powinna się do niej bezwzględnie zastosować. Wymusza to społeczna odpowiedzialność za innych zagrożonych.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej masz szybkie linki do udostępnień.