Finansowanie sportu ze środków publicznych to nie tylko premie dla piłkarzy

Ewentualna premia dla piłkarskiej reprezentacji Polski finansowana ze środków publicznych wzbudziła powszechne oburzenie, czemu trudno się dziwić. Piłkarze, będący milionerami, mieliby zostać obsypani pieniędzmi za spełnienie celu minimum na mistrzostwach świata? Premier Mateusz Morawiecki ostatecznie wycofał się ze swojej deklaracji. Należy jednak mieć na uwadze, że polski sport bez wsparcia publicznych pieniędzy po prostu by nie przetrwał.

Finansowanie sportu ze środków publicznych to nie tylko premie dla piłkarzy
  • Monika Świetlińska
  • /
  • 8 grudnia 2022

Fakt, że w największych polskich redakcjach sportowych od lat istnieją działy „piłka nożna” i „inne dyscypliny”, jest znamienny. Pieniądze w futbolu są nieporównywalnie większe od tych, które przewijają się przez inne, tylko nieco mniej popularne w Polsce dyscypliny, jak skoki narciarskie, siatkówka czy lekkoatletyka. Jest wiele powodów, dlaczego premia dla naszej reprezentacji za awans do 1/8 finału mundialu spotkała się z wieloma głosami oburzenia. PZPN otrzymał od FIFA 13 milionów dolarów.

Część tej kwoty trafi do kieszeni zawodników, którzy już są milionerami (i to nawet ci, którzy nie stanowią o sile polskiej kadry). Warto się zastanowić, czy miejsce w najlepszej szesnastce mistrzostw świata faktycznie należy uznawać za sukces warty tak ogromnej premii. To osiągnięcie, w porównaniu do sukcesów np. siatkarskiej reprezentacji Polski, wygląda po prostu dość blado.

Ograniczone zaufanie do wydawania publicznych pieniędzy na sport może wynikać z faktu, że trudno oszacować efekty wspomnianych inwestycji. I to się raczej nie zmieni. Trzeba być jednak świadomym, że sport to nie tylko rozrywka dla kibiców lokalnego klubu, ale przede wszystkim zdrowie. Każde pieniądze zainwestowane w aktywność fizyczną oznaczają mniejszą kwotę wydaną w przyszłości na ochronę zdrowia. Śledzenie sportu wyczynowego daje motywację do treningów we własnym zakresie. Z kolei finansowanie inwestycji, tj. orliki, powszechnie dostępne stadiony z bieżnią lekkoatletyczną czy ścieżki rowerowe, dają społeczeństwu narzędzia do zadbania o swoje zdrowie i kondycje.

Za nadrzędny przykład można uznać rządowy program „Sport dla Wszystkich”. Co kryje się pod tym hasłem? Zgodnie z nazwą programu chcemy, aby niezależnie od miejsca zamieszkania, wieku czy rodzaju wykonywanych zajęć każdy miał możliwość praktykowania oraz popularyzowania aktywności ruchowej w wyjątkowo szerokiej formule. Dlatego wspieramy nie tylko organizację samych zajęć sportowych, lecz także konferencje czy publikacje o charakterze edukacyjnym, zachęcającym do podejmowania sportowych wyzwań – tłumaczy minister Kamil Bortniczuk. W tym roku budżet programu okazał się rekordowy i wyniósł 60,5 miliona złotych. Dzięki temu Ministerstwo Sportu i Turystyki wsparło 808 projektów z zakresu upowszechniania sportu. 

Coraz silniejszy sponsor polskiego sportu

Trudno oprzeć się wrażeniu, że sport w Polsce finansowany jest głównie ze środków publicznych i spółek skarbu państwa. Ma to swoje wady i zalety. W ostatnich latach sponsoring sportu wspierają także legalne firmy bukmacherskie – jako sponsorzy z sektora prywatnego – w coraz większym stopniu napędzają polski sport nie tylko poprzez umowy sponsoringowe, ale także odprowadzane do budżetu państwa podatki.

W 2020 roku – naznaczonym pandemią i tym samym kryzysem finansowym – ich obroty wyniosły ponad 7 miliardów złotych. Część tej kwoty została więc przeznaczona na sponsoring. Z grona legalnych bukmacherów liderem pod względem nakładów na finansowanie polskiego sportu jest STS. Widzowie oglądający mundial zapewne bardzo często trafiali na reklamę wspomnianej firmy. Z prostego powodu – jest ona głównym sponsorem reprezentacji Polski. W portfolio STS znajdują się również kluby PKO Bank Polski Ekstraklasy: Jagiellonia Białystok, Lech Poznań, KGHM Zagłębie Lubin, Widzew Łódź, Lechia Gdańsk oraz Polska Liga Siatkówki.

Fani polskiego sportu zapewne byliby w stanie bez większego problemu wskazać również co najmniej kilka podmiotów, które kojarzą im się z marką Fortuna. Bukmacher od 2018 roku jest sponsorem tytularnym I ligi piłkarskiej, a dwa lata później dołączył do nazwy rozgrywek o Puchar Polski. Fortuna, podobnie jak STS, współpracuje z kilkoma klubami z najwyższej klasy rozgrywkowej (Legia Warszawa, Radomiak Radom, Miedź Legnica). Wspiera również federacje sportów walki: największą organizację MMA w Europie – KSW – oraz High League założoną przez rapera Malika Montanę.

Fot. 400mm

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej masz szybkie linki do udostępnień.

Security Magazine

Czy ten artykuł był przydatny?

Newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślemy Ci powiadomienie o najważniejszych tematach. Dla subskrybentów newslettera przygotowujemy specjalne wydarzenia np. webinaria. Nie pożałujesz!