Paliwa nie zabraknie! Fake newsy skutecznie działają na naszą wyobraźnię
- Uwaga na dezinformację na temat rzekomo szybujących cen i problemów z dostępnością paliw. Dostawy są w pełni zabezpieczone, a ceny stabilne — napisał 24 lutego rzecznik resortu aktywów państwowych, Karol Manys.
- Monika Świetlińska
- /
- 24 lutego 2022
To fake newsy
O tym, że mamy do czynienia z dezinformacją, pisał Manys, dodając w swoim wpisie dwa zdjęcia. Na jednym z nich — pylon Orlenu z rzeczywistymi cenami paliwa — 95 kosztowała 5,60 zł za litr, a diesel — 5,67 zł. Na drugiej fotografii — na pylonie nieznanej stacji paliw — cena benzyny bezołowiowej i ropy sięgają 10 zł za litr. Ponadto już wczoraj, 24 lutego, prezes PKN Orlen Daniel Obajtek zapewnił, że paliwa w Polsce nie brakuje. Podobnie wypowiadał się PERN, zarządzający transportem rurociągowym i magazynowaniem ropy naftowej oraz składowaniem paliw.
Mimo tego że, władze i dystrybutorzy uspokajają i proszą o nieuleganie panice, Polacy i tak rzucili się na stacje paliw. W konsekwencji rzeczywiście mamy do czynienia z brakami na stacjach, ale są to braki chwilowe.Czy Polsce grozi atak?
Czy Polacy mają się czego obawiać?
Dlaczego więc ulegamy fake newsom?
- Z naszych ostatnich badań wynika, że zbyt duża liczba fałszywych informacji w internecie stała się już jednym z kluczowych problemów przed jakimi stoi nasz kraj – twierdzi tak aż 84% Polaków - uważa Piotr Mieczkowski, dyrektor zarządzający Fundacją Digital Poland. Fundacja tuż przed wybuchem wojny udostępniła swój raport z badania "Dezinformacja oczami Polaków 2022".
- Gdy dezinformujący uderzają tam, gdzie boimy się o swoje zdrowie, o bliskich, o finanse, to częściej kierujemy się sercem niż głową i częściej padamy ofiarą tych, którzy chcą nami manipulować. Do tego dochodzi bardzo niski stopień zaufania Polaków do instytucji państwa i niski kapitał społeczny, które, niestety, tworzą podatny grunt do dezinformacji, manipulacji, teorii spiskowych - zaznacza w raporcie dr Martyna Bildziukiewicz, Head of East Stratcom Task Force, dodając, że Kreml i jego media wykorzystują to od lat, i nie są jedyni.
- 81% Polaków twierdzi, że spotkało się z dezinformacją; ja wysunęłabym tezę, że spotkał się z nią każdy, kto spotkał się z informacją – zarówno te 66% z nas korzystających głównie z telewizji, jak i te 45%z nas, którzy czerpią informację przede wszystkim z mediów społecznościowych. Dezinformacja jest wszędzie, i choć możliwości jej wykrywania i walki z nią są coraz lepsze, machina dezinformacyjna także się uczy; coraz częściej mamy do czynienia z kampaniami dezinformacyjnymi, których mogą nie wyłapać nasze radary: na przykład dlatego, że uderzają w niewielkie grupy odbiorców, albo używają coraz to nowych kanałów, mediów i kont. Przy surfowaniu po internecie i konsumowaniu wszelkich mediów przyda się zasada ograniczonego zaufania, bo walka o nasze umysły i kliki jest już rozkręcona do czerwoności — jest zdania dr Martyna Bildziukiewicz.
- Cieszy mnie wskazanie na dziennikarzy, ekspertów i niezależne organizacje pozarządowe jako tych, którzy powinni być zaangażowani w walkę z dezinformacją. Jednocześnie badania jasno pokazują też, jak wiele pracy jeszcze przed tymi, którzy z dezinformacją walczą, szczególnie za pomocą faktów — zaznacza ekspertka.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z
informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci
się
artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej
masz
szybkie linki do udostępnień.