Polacy rozpoczynają eliminacje Euro 2024 od meczu z najgroźniejszym rywalem w grupie

W piątek w Pradze piłkarska reprezentacja Polski rozpocznie udział w eliminacjach Euro 2024. Rywalem Biało-Czerwonych będą Czesi, czyli zdecydowanie najgroźniejszy z naszych rywali w grupie E. Jak bukmacherzy oceniają szanse Polaków prowadzonych przez nowego trenera?

Polacy rozpoczynają eliminacje Euro 2024 od meczu z najgroźniejszym rywalem w grupie
  • Redakcja dziennikprawny.pl
  • /
  • 23 marca 2023

Ostatnim meczem reprezentacji Polski było spotkanie 1/8 finału mistrzostw świata w Katarze, w którym nasza drużyna narodowa uległa późniejszemu wicemistrzowi globu, Francji, 1:3. W piątek kadra po ponad trzech miesiącach wróci do rywalizacji i należy zaznaczyć, że będzie ona mocno odmieniona. Czesława Michniewicza w roli selekcjonera zastąpił Portugalczyk Fernando Santos, który w 2016 roku poprowadził reprezentację swojego kraju do mistrzostwa Europy. Inauguracja eliminacji mistrzostw Europy to także dobra okazja do sprawdzenia aktualnych ofert bukmacherów

Zapewne nikt w Polskim Związku Piłki Nożnej nie stawia przed 68-letnim trenerem celu w postaci powtórzenia triumfu w Euro. W najbliższych miesiącach misją Santosa będzie więc kwalifikacja na przyszłoroczny turniej, który zostanie rozegrany w Niemczech. Nie powinno sprawić to Biało-Czerwonym zbyt wielu problemów. Bezpośredni awans uzyskają dwie najlepsze ekipy w grupie. Polacy zmierzą się z Czechami, Albanią, Mołdawią i Wyspami Owczymi. Jedynym zespołem, który dysponuje zbliżonym potencjałem do Biało-Czerwonych, są Czechy, czyli najbliższy rywal naszych „Orłów”.

Santos tydzień temu ogłosił kadrę na spotkania z Czechami (piątek, Praga) i Albanią (poniedziałek, Warszawa). Zabrakło w niej kontuzjowanych Kamila Glika i Arkadiusza Milika. Grzegorz Krychowiak, który był ważną postacią reprezentacji za kadencji ostatnich selekcjonerów, nie zyskał uznania w oczach Portugalczyka i nie otrzymał powołania. Największym zaskoczeniem w kadrze jest natomiast debiutant z Rakowa Częstochowa, Ben Lederman.

Bardzo prawdopodobne, że piątkowy mecz będzie miał kluczowe znaczenie dla końcowego układu grupy E – w Pradze dojdzie bowiem do starcia dwóch teoretycznie najmocniejszych drużyn. Czechy nie zdołały uzyskać awansu na mundial w Katarze, za to podczas Euro 2021 dotarły do ćwierćfinału, dość sensacyjnie pokonując w 1/8 finału naszpikowaną gwiazdami reprezentację Holandii. Drużynę narodową naszych południowych sąsiadów od września 2018 roku prowadzi Jaroslav Šilhavý. 

– Uważam, że delikatnym faworytem jest Polska. Byliście losowani z pierwszego koszyka, graliście na mistrzostwach świata i to właśnie Polska jest faworytem tej grupy. Mamy do was respekt, ale nie boimy się tego meczu – mówi selekcjoner reprezentacji Czech.

W ostatnich miesiącach najlepszym czeskim piłkarzem był Patrik Schick. 27-letni napastnik Bayeru 04 Leverkusen, od dłuższego czasu zmaga się jednak z urazem pachwiny, który wykluczył jego przyjazd na zgrupowanie. Pod jego nieobecność rolę liderów Czechów powinni pełnić Tomáš Souček (West Ham United), Adam Hložek (Bayer 04 Leverkusen) oraz Antonín Barák (ACF Fiorentina).

Trudno się spodziewać, że na początku kadencji Santosa w podstawowej jedenastce reprezentacji Polski dojdzie do rewolucji. O sile ofensywy naszego zespołu narodowego wciąż mają stanowić Robert Lewandowski (FC Barcelona) i Piotr Zieliński (SSC Napoli). Kluby wspomnianych zawodników są na najlepszej drodze, aby w tym sezonie sięgnąć po mistrzostwo kraju. Z tytułu będzie cieszył się zapewne także Jakub Kiwior. 23-letni obrońca zimą trafił ze Spezii do Arsenalu i wciąż czeka na debiut w Premier League w barwach „Kanonierów”. Mimo tego najprawdopodobniej rozpocznie spotkanie w Pradze w pierwszym składzie.

Selekcjonera Biało-Czerwonych mogą jednak martwić kontuzje. Zgrupowanie z powodu urazów opuściło kilku piłkarzy: Kamil Piątkowski (KAA Gent), Bartosz Bereszyński (SSC Napoli) i Kacper Kozłowski (SBV Vitesse). Jan Bednarek narzeka z kolei na ból żeber i jego występ w Pradze stoi pod znakiem zapytania.

Fot. 400mm

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej masz szybkie linki do udostępnień.

Security Magazine

Czy ten artykuł był przydatny?

Newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślemy Ci powiadomienie o najważniejszych tematach. Dla subskrybentów newslettera przygotowujemy specjalne wydarzenia np. webinaria. Nie pożałujesz!