Zatajona wada
Czy sprzedawca może skutecznie zataić wadę? Jakie ma to skutki dla sprzedawcy, a jakie dla kupującego?

Art. 564 kodeksu cywilnego
W przypadkach przewidzianych w art. 563 utrata uprawnień z tytułu rękojmi za wady fizyczne rzeczy nie następuje mimo niezachowania terminów do zbadania rzeczy przez kupującego lub do zawiadomienia sprzedawcy o wadzie, jeżeli sprzedawca wiedział o wadzie, albo zapewnił kupującego, że wady nie istnieją.
Przepis ten ma zastosowanie tylko do obrotu z przedsiębiorcami, bo tylko oni muszą badać rzecz. Objęte nim są sytuacje, gdy sprzedawca wiedział o wadzie, ale celowo o niej nie poinformował oraz gdy sprzedawca zapewnił, że towar nie ma wady przez to, że nie zachował on należytej staranności i tego faktu nie sprawdził.
Wystąpienie przynajmniej jednej z dwóch wskazanych okoliczności powoduje, że kupujący nie traci uprawnień z tytułu rękojmi, pomimo niezachowania terminów do zbadania rzeczy lub niezwłocznego powiadomienia o wadzie.
Są nimi zatem:
1) wiedza sprzedawcy o fakcie istnienia wady lub też
2) zapewnienia ze strony sprzedawcy, że brak jest wady w sprzedawanej rzeczy.
Chodzi tu o takie sytuacje, gdy sprzedawca wiedział, że rzecz jest np. uszkodzona (pęknięta jakaś część), ale o tym nie poinformował, albo gdy sprzedawca zapewnia, że rzecz działa bez zarzutu, chociaż wieł, że np. w pewnych sytuacjach urządzenie będzie się wyłączać.
W poprzednim stanie prawnym mowa była o podstępnym zatajeniu wady, teraz zostało to złagodzone w tym kierunku, że wystarczy po prostu wiedza sprzedawcy o wadzie (nieważne czy niepoinformowanie o niej będzie celowe, czy też wynikać będzie z niedołożenia należytej staranności) lub też zapewnienie o braku wady (wynikające z niewiedzy lub z faktu chęci ukrycia wady).
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z
informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się
artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej masz
szybkie linki do udostępnień.