Czy lista wstydu ma nadal jakieś znaczenie?
Wiele firm wycofało się z Rosji po jej ataku na Ukrainę. Czy jednak po prawie roku od wybuchu wojny legendarna „lista wstydu” ma jeszcze jakiekolwiek znaczenie?
- Damian Jemioło
- /
- 7 lutego 2023
Lista wstydu – marki, które zostały w Rosji
Z powodu rosyjskiej napaści na Ukrainę wiele firm z tzw. globalnej Północy wycofało się z tego rynku, zawiesiło swoją działalność albo sprzedało swoje spółki. Oczywiście – nie wszystkie. Dlatego powstawały listy wstydu (tworzone m.in. przez haktywistów z grupy Anonymous czy prof. Jeffreya Sonnenfelda z Uniwersytetu Yale), obejmujące marki oraz spółki, które nie wycofały się z rosyjskiego rynku.
Polska lista wstydu. Lista sankcyjna. Które firmy się na niej znalazły?Monika Świetlińska
Wśród nich znalazła się m.in. Association Familiale Mulliez, do której należą przede wszystkim Auchan, Decathlon, Orsay i Groupe Adeo mająca w portfolio Leroy Merlin, Bricoman itd.
Z Rosji nie wycofało się też Nestlé, które ograniczyło działalność w tym kraju dopiero po licznych naciskach społecznych i atakach ze strony Anonymous. Takich podmiotów jest jednak o wiele więcej i są w nich spółki z całego świata.
Firmy, które wróciły do Rosji tylnymi drzwiami
Jednak po prawie roku od wybuchu wojny część organizacji postanowiła wznowić swoją działalność w Rosji albo wejść do niej ponownie – tylnymi drzwiami. Jako przykład niech posłuży polska spółka LPP S.A., do której należą m.in. Reserved, House czy Cropp. Korporacja sprzedała swoją firmę zależną RE Trading chińskiemu podmiotowi. I obecnie w Rosji można kupić owe produkty po rebrandingu.
Przykładowo zamiast Reserved w Rosji mamy Re, a zamiast Croppa – Cr. Są to de facto te same produkty. Podobnie w Rosji działa Reebok, po prostu zmieniając nazwy swoich redystrybuowanych produktów i sprzedając sklepy tureckiej firmie.
Jesteśmy coraz bardziej podatni na rosyjską propagandęJakub Stasak
Ponadto w Rosji ciagle można kupić produkty niektórych zagranicznych marek, które są zwyczajnie wwożone tam z innych rynków. W rosyjskich sklepach sprzedawana jest np. Coca-Cola wyprodukowana na rynek afgański, czy Fanta i Sprite pochodzące z dystrybucji irańskiej.
Zachodnie marki pojawiają się w Rosji m.in. ze względu na tzw. import równoległy, który bazuje głównie na tym, że do kraju mogą być wwożone produkty przez podmioty, które nie uzyskały na to zgody producenta.
Czy lista wstydu ma jeszcze znaczenie?
W krajach zachodnich – w tym m.in. w Polsce – bojkotowano marki, które pozostawały w Rosji. Tak działo się m.in. z Leroy Merlin. W Polsce odbyło się kilka strajków zachęcających do bojkotu marki. Jak wygląda to obecnie w naszym kraju?
Faktycznie przez marzec i kwiecień marki takie jak np. Decathlon, Auchan czy Leroy Merlin odnotowywały spadki. Jednak z analizy np. firmy PanParagon wynika, że już w okolicy maja sytuacja zaczęła się odwracać i polscy konsumenci powoli wracali do tych sklepów.
Jednak z badań analitykó z Proxi.cloud i UCE RESEARCH wynika, że przykładowo Leroy Merlin odnotował największą stratę ze wszystkich sklepów budowlanych, bo aż 35%. Na 2. miejscu uplasowała się Jula z 32% strat, na 3. PSB Mrówka z 28,9%, na 4. OBI – 21,7% i na 5. Castorama – 16%.
Wynika z tego, że bojkot choć nie był długotrwały i cała kategoria traciła, to jednak Leroy Merlin odnotowywał największe spadki sprzedaży.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z
informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci
się
artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej
masz
szybkie linki do udostępnień.