Czy Polsce grozi blackout? Zamieszanie z twittem RCB

Czy Polsce grozi blackout?

Na profilu twitterowym Rządowego Centrum Bezpieczeństwa pojawiła się informacja następującej treści: „Czy wiesz, co zrobić w sytuacji #blackout? Potem pojawia się instrukcja, że warto mieć w łatwo dostępnym miejscu latarkę, świecę, apteczkę i dokumenty. Dobrze jest mieć także przenośną ładowarkę, czyli powerbank oraz zapasy jedzenia, którego przechowywanie nie wymaga energii elektrycznej.

Po takiej informacji można dojść do wniosku, że rzeczywiście jest jakieś poważne zagrożenie. Przecież RCB przestrzega głównie przed niebezpieczeństwami np. burzami, oberwaniami chmury, powodziami, skrajnymi temperaturami, czy rozwojem pandemii. Nie ma się więc czemu dziwić, że tweet na temat blackoutu postawił wielu ludzi na nogi. Jak się okazało… całkiem niesłusznie.

Blackout – jedynie w mediach społecznościowych

Nie minęło długo czasu by przez media spłecznościowe przetoczyła się burza – czy rzeczywiście Polsce grozi blackout. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa zareagowało raz jeszcze „Na chwilę obecną Polska nie jest zagrożona #blackout. Post ma charakter działań edukacyjnych i prewencyjnych – wyjaśnono w kolejnym wpisie 

Spokojnie, to tylko ćwiczenia?

Wytłumaczenie nie wystarczyło internautom. Jeden z twitterowiczów napisał, że post na twitterze bardziej przypominał użycie słowa „bomba” na pokładzie samolotu rejsowego. W ten sposób zamiast zapobiegać kryzysom niechcący kryzys komunikacyjny był zauważalny. Ktoś inny zauważył jednak, że gdyby faktycznie groził nam blackout, komunikat byłby dużo poważniejszy, a trudno za taki uważać wpis z sympatycznymi emotikonami. 

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej masz szybkie linki do udostępnień.