Czy windykacji w Millenium leasing należy się obawiać?
Millenium Leasing to znana i działająca od wielu lat firma leasingowa pod auspicjami grupy kapitałowej Banku Millenium. Jak każde tego typu przedsiębiorstwo ma określone procedury postępowania w odniesieniu do osób zalegających z płatnościami. Czy windykacja jest nieodwracalna i należy się jej obawiać?

- Redakcja dziennikprawny.pl
- /
- 20 lutego 2023
Jak wygląda windykacja w Millenium Leasing?
Leasing jest formą kredytu i podobnie, jak w jego przypadku niespłacanie kolejnych rat grozi leasingobiorcy konsekwencjami. Firmy leasingowe z reguły korzystają z windykacji zewnętrznej i jeśli otrzyma ona zlecenie, to pozytywne załatwienie sprawy przez leasingobiorcę robi się już znacznie trudniejsze. Najczęściej wchodzą w grę trzy rozwiązania:
- spłata całej zaległości i dodatkowych kosztów przez dłużnika i wznowienie umowy przez firmę leasingową,
- zwrot leasingowanych pojazdów na wskazany parking,
- podpisanie ugody z Millenium Leasing przed finalną datą windykacji.
Nie zawsze udaje się wynegocjować ugodę lub inne korzystne warunki powrotu do wcześniejszej umowy. Często windykator rekwiruje leasingowane pojazdy, co jest dużą stratą dla dłużnika. Wbrew obiegowym opiniom wina nie musi leżeć po stronie leasingodawcy. To często dłużnik w niewłaściwy sposób podejmuje negocjacje lub zleca je nieodpowiedniemu pełnomocnikowi.
Jak wyglądają negocjacje dłużnika z firmą leasingową?
Każdy przypadek wygląda inaczej jednak Millenium Leasing nie jest firmą z którą nie da się wynegocjować spłaty zadłużenia i uniknięcia w ten sposób windykacji. Pokazuje to sprawa pani Maryli (imię zmienione), która miała w leasingu dwa pojazdy – ciągnik siodłowy z naczepą i samochód ciężarowy z przyczepą. Klientka nie zapłaciła kilku ostatnich rat, co niestety spowodowało rozpoczęcie procesu windykacji przez zewnętrzną firmę.
Podjęcie negocjacji przez pełnomocnika umożliwiło zwrot w tej skomplikowanej sytuacji, choć windykator nie był skłonny czekać na wynik rozmów. Dyrektor Departamentu Windykacji Millenium Leasing ostatecznie zgodził się pójść dłużnikowi na rękę. Było to spore ustępstwo, ponieważ klientka nie miała dobrej historii kredytowej z poprzednich leasingów. W tej sytuacji dostała jednak czas na spłatę zadłużenia, pozostałych rat i wykup pojazdów.
Dodatkowe koszty procesu windykacyjnego
Pojawiła się też kwestia dodatkowych opłat związanych z kosztami, jakie Millenium Leasing musiał ponieść w związku z uruchomieniem procesu windykacyjnego i nie tylko. Finalnie do porozumienia nie doszło z winy zadłużonej, która nie zdecydowała się na odstawienie pojazdów na wyznaczony parking w celu przeglądu ich stanu technicznego przez rzeczoznawcę. Samo Millenium Leasing okazało się jednak firmą skorą do współpracy nawet w przypadku trudnego i niezbyt dobrze rokującego klienta.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z
informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci
się
artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej
masz
szybkie linki do udostępnień.