Dane o inflacji już nieaktualne. Jest wyższa, niż początkowo podano!
Nie 7,7% a 7,8% wyniosła inflacja w listopadzie 2021 – roku podał GUS, zmieniając wcześniejsze szacunki o 0,1 p.p. Nie zmienia to jednak faktu, że mamy do czynienia z najgorszym wynikiem od końcówki 2000 roku. Listopadowy odczyt jest najwyższym w XXI wieku.

- Mikołaj Frączak
- /
- 15 grudnia 2021
Z czego wynika różnica w danych o inflacji?
Pod koniec każdego miesiąca GUS podaje szacunkowy odczyt inflacji za kończący się miesiąc. Nie jest to pozbawione sensu, bowiem w większości przypadków wstępny wynik jest zbieżny z oficjalnym, na który trzeba czekać dłużej. Tym razem konieczna była drobna korekta wskazania. Wykres inflacji za listopad trzeba teraz delikatnie przesunąć w górę o 0,1% do poziomu 7,8%. Warto przyjrzeć się dokładnie elementom składowym obserwowanego wzrostu cen.
Co napędza wzrost cen?
Z pewnością dużo bardziej inflację napędzają ceny towarów (+8,1% r/r) niż usług (+6,6% r/r). W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy najbardziej zdrożały paliwa do prywatnych środków transportu (+36,6% r/r/). W tej kategorii najbardziej widoczną zmianę odnotowano w przypadku gazu ciekłego (LPG), którego cena jest wyższa o 53,2% niż w listopadzie 2020 roku.
W kategorii żywność i napoje bezalkoholowe odnotowano wzrost cen o 6,4% w skali roku. Najbardziej zdrożało mięso drobiowe (+23,7% r/r) – informuje GUS.
12 000 zł na dziecko. Wkrótce ruszają wypłatyMartyna Kowalska
Perspektywy dla inflacji w Polsce
Seria podwyżek stóp procentowych, które przełożyły się już na wysokość rat kredytów hipotecznych w złotych nie jest jeszcze zauważalna w odczytach inflacji. Z reguły przełożenie decyzji RPP na dynamikę cen widoczne jest dopiero po 9-12 miesiącach. Część ekonomistów twierdzi, że z odczuwalną i stosunkowo wysoką inflacją przyjdzie nam żyć być nawet kilkanaście miesięcy. Część symulacji wskazuje, że możemy mieć do czynienia z inflacją z podwójnym szczytem, z czego pierwszy jest właśnie obserwowany. Drugi może pojawić się pod koniec pierwszej połowy roku.
Biorąc pod uwagę mocno niestandardową sytuację, w jakiej znajduje się polska i europejska gospodarka, w związku z trwającą pandemią, dalszy rozwój sytuacji jest trudny do prognozowania. Jedyne co jest pewne, to dalsze podwyżki stóp procentowych, które przełożą się na koszty kredytów. Wzrośnie za to oprocentowanie depozytów na bankowych lokatach.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z
informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci
się
artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej
masz
szybkie linki do udostępnień.