Fałszywy ratownik medyczny okradał apteki
Pomysłowość złodziei nie zna granic. Mężczyzna przebrany za ratownika medycznego przychodził do aptek. Robił zakupy sprzętu, którego miało brakować w karetce. Sprzedawcy wierzyli mu na słowo i... dawali towar na faktury z odroczonym terminem płatności. Pieniędzy nie otrzymali.
- Martyna Kowalska
- /
- 31 stycznia 2022
Oszukane apteki na Górnym Śląsku
Jak relacjonują policjanci z Gliwic, fałszywy ratownik medyczny regularnie wpadał do aptek na zakupy. Tłumaczył, że w karetce, którą jeździ do chorych, zabrakło sprzętu. Niczego niepodejrzewający aptekarze uwierzyli w jego narrację i wydawali towar na fakturę z odroczonym terminem płatności. Pieniądze jednak nie trafiały na ich konta.
„Tajemniczy klient wzbudzał zaufanie farmaceutów, gdyż przychodził w... uniformie ratownika medycznego. Podając się za medyka, kupował między innymi pulsometry, ciśnieniomierze oraz termometry pod pretekstem uzupełniania braków sprzętu w karetce. Towar brał na faktury z odroczonym terminem płatności, a następnie ślad po nim ginął” – relacjonuje śląska policja.
Przemycali karetką migrantów. Teraz pojazd zostanie przekazany szpitalowiMikołaj Frączak
Dochodzenie ws. oszustwa
Dochodzenie w sprawie pseudoratownika trwało kilka miesięcy. Niestety oszust potrafił skutecznie mylić tropy, oddając sprzęty do różnych lombardów na terenie województwa śląskiego. Co więcej, aby być jeszcze trudniej uchwytnym, wykorzystywał przypadkowo poznane osoby do przekazywania łupów w jego imieniu.
Pod koniec 2021 roku, policjanci wytypowali osobę podejrzaną. Jak się okazało, mężczyzna nie miał stałego miejsca pobytu, co jeszcze bardziej utrudniało jego zatrzymanie.
„Medyk – przebieraniec” wpadł jednak w ręce gliwickich policjantów. Stróżom prawa udało się odzyskać część towaru, który pozostawiony został przez niego w lombardach. Co ciekawe, mężczyzna w chwili zatrzymania, był ubrany w czerwony uniform ratownika medycznego.
Straty aptekach
Jak wynika ze wstępnych ustaleń śledczych, straty spowodowane działaniem 27-letniego mężczyzny przekroczyły osiem tysięcy złotych. Usłyszał już 10 zarzutów oszustwa. Wiadomo już, że mężczyzna nie będzie odpowiadał z wolnej stopy. Gliwicki sąd zastosował wobec nie go trzymiesięczny areszt.
W ocenie policjantów oszukanych aptek mogło być więcej. Stąd apel do właścicieli, którzy mogli paść ofiarą 27-latka o kontakt z policją w Gliwicach.
ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z
informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci
się
artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej
masz
szybkie linki do udostępnień.