Handlujesz przez Facebooka? Jesteś łatwym łupem dla urzędu skarbowego

• Martyna Kowalska
• /
• 26 maja 2019

Facebookowe fora internetowe pełne są sprzedawców, oferujących swoje produkty bezpośrednio w sieci. Ostatnio sam trafiłem na kilka video streamów (relacji na żywo), w czasie których właścicielki sklepów (głównie odzieżowych) sprzedawały swoje towary w sieci. Model sprzedaży jest prosty. Kupują 100 lub 200 par wybranego produktu i w czasie kilkudziesięciominutowej relacji prezentują produkty i od razu zbierają chętnych do kupna. Czuję się trochę jak na pokazie garnków czy pościeli z merynosa. Oczywiście to co odróżnia taką sprzedaż jest brak „gratisów”. Zaskakujące jest to jak szybko „schodzi” towar. To nic, że rozmiar zbyt duży lub zbyt mały. Najważniejsza jest rywalizacja między uczestniczkami takiego streama i kupno jak najlepszych rzeczy. Ceny? Sporo niższe niż w sklepie.

Czytaj również:

Rok po wprowadzeniu RODO. Bilans zysków i strat

Sprzedaż przez Facebooka

W tym przypadku sprzedająca prowadzi relację wprost ze swojego małego butiku, w którym na co dzień oferuje towary w formie sprzedaży na miejscu. Ma kasę fiskalną i jak twierdzi rozlicza podatki.

Gdy jednak wejdziemy głębiej w środowisko „facebookowych” sprzedawców okazuje się, że ten rynek pełen jest sprzedawców bez zarejestrowanej działalności, nie odprowadzających podatki, a prowadzący tak naprawdę bardzo poważny i dochodowy biznes.

Za nich zabrała się ostatnio Krajowa Administracja Skarbowa. Jak czytamy w mediach szczególnie nasilone działania są dziełem mazowieckich celników, którzy walczą z  nielegalnie sprzedającymi towary przez portale społecznościowe. Podczas jednej z ostatnich akcji zajęto towar p wartości ok. 200 tys. zł.

Jak przekonują celnicy codziennie użytkownicy portali społecznościowych otrzymują różnego rodzaju oferty sprzedaży, zarówno odzieży, jak i kosmetyków. Są to towary markowe z legalnymi znakami towarowymi, ale działająca w ten sposób osoba prywatna, często nie posiada zarejestrowanej działalności gospodarczej.

Osoby, które decydują się na prowadzenie działalności gospodarczej w internecie, między innymi na różnego rodzaju portalach społecznościowych, m.in. Facebook, powinny pamiętać o robieniu tego zgodnie z przepisami.

Czytaj również:

Szokujące zmiany w prawie konsumenckim. Będą kary za pierwsze miejsce w wyszukiwarkach?

Kontrole urzędu skarbowego

W ostatnim czasie mazowieccy celnicy zrobili nalot na kilku takich sprzedawców. Skontrolowana osoba oferowała do sprzedaży artykuły tekstylne na szeroką skalę na Facebooku bez rejestracji działalności gospodarczej. „Wstępne czynności sprawdzające potwierdziły, że od listopada 2018 r. do marca 2019 r. dokonano sprzedaży towarów o wartości około 200 tysięcy złotych bez dokumentowania tych transakcji i odprowadzania właściwych podatków do budżetu państwa. W trakcie przeszukania zabezpieczono towar, który będzie stanowił dowód i posłuży w postępowaniu przygotowawczym i kontroli celno–skarbowej" – czytamy w raporcie KAS. Duża skala zjawiska skłania KAS do rozszerzenia kontroli.

 - Z uwagi na nasilenie handlu w internecie podejmujemy zdecydowane działania, aby wyeliminować obrót „pozafakturowy”, jak również nierówną konkurencję dla legalnie działających podmiotów, które rzetelnie wypełniają swoje obowiązki podatkowe — zapewnił naczelnik Mazowieckiego Urzędu Celno-Skarbowego w Warszawie Radosław Borowski.

Jednym z zdań Krajowej Administracji Skarbowej jest ograniczanie szarej strefy w internecie i minimalizacji wykroczeń popełnianych przy prowadzeniu działalności gospodarczej.

 

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej masz szybkie linki do udostępnień.