Kłopoty na stacji benzynowej. Co zrobić, gdy nie możemy zapłacić za zatankowane paliwo?

Brak środków na koncie, przerwa techniczna w banku, pozostawiony w domu portfel – jest wiele sytuacji, kiedy możemy popaść w problemy na stacji benzynowej. Co zrobić, gdy nie możemy zapłacić za zatankowane paliwo?

Kłopoty na stacji benzynowej. Co zrobić, gdy nie możemy zapłacić za zatankowane paliwo?
  • Martyna Kowalska
  • /
  • 13 września 2019

Auto zatankowane, transakcja odrzucona

- Transakcja odrzucona – usłyszał trzykrotnie kierowca białego kombi na stacji benzynowej przy jednej z tras ekspresowych w okolicach Warszawy. Było to kilkaset kilometrów od jego miejsca zamieszkania, na dodatek o drugiej w nocy. Szukając w internecie numeru telefonu do banku w celu wyjaśnienia sprawy, znalazł informacje o przerwie technicznej w transakcjach kartami płatniczymi.

Na infolinii dowiedział się, że za paliwo zapłaci dopiero po piątej. W rozmowie ze sprzedawcą ustalił, że poczeka te trzy godziny i dopiero wtedy ureguluje rachunek. Stracony czas, niepotrzebny stres, poczucie bezsilności – to dodatkowy rachunek za brak awaryjnej gotówki.

Takich i podobnych sytuacji, wbrew pozorom jest wiele na polskich drogach. Opisywany przypadek był prosty do rozwiązania. Zdarza się jednak tak, że przygoda z tankowaniem kończy się… interwencją policji. I na nic zdają się przekonywania o braku złych intencji. Taka procedura.

Bankomat "połknął" pieniądze albo nie wypłacił gotówki? Zobacz, co możesz zrobićBankomat "połknął" pieniądze albo nie wypłacił gotówki? Zobacz, co możesz zrobić Iga Gradzka

Procedury na stacjach paliw w przypadku problemów z płatnością

Problem w tym, że prawo w żadnym miejscu nie reguluje, co powinno się zrobić w takiej sytuacji. Od zawsze jest tak, że najpierw tankujemy samochód, a później płacimy za paliwo. Oczywiste jest, że w razie problemów z płatnością nie możemy zwrócić paliwa, więc w taki czy inny sposób musimy się na stacji „dogadać”. 

Brak środków? Telefon do przyjaciela

Na początek warto przeanalizować, co sami możemy zrobić w takim wypadku. Telefon do przyjaciela to cenne koło ratunkowe nie tylko w popularnym teleturnieju… małżonek, brat, siostra, kumpel z pracy, szwagier, sąsiad – warto szybko pomyśleć, kto w danej chwili może szybko podjechać na stację z gotówką i wybawić nas z opresji. To najczęściej stosowane i sprawdzone rozwiązanie. Jeżeli mamy współpasażerów dobrze jest zapytać ich, czy nie mają karty bądź gotówki, dzięki której będzie można ruszyć w dalszą podróż. Czasem pomaga spokojne przejrzenie portfela, czy przypadkiem nie zapodziała się w niej zbłąkana gotówka...

Problemy z płatnością za paliwo daleko od domu

Gorzej jest, jeśli opisywana sytuacja spotkała nas w trasie, na przykład w trakcie wyjazdu służbowego. Wtedy wszystko zależy od tego, na jaką osobę trafimy po drugiej stronie kasy. Faktura z odroczonym terminem płatności nie zawsze wchodzi w grę. Najgorzej, jeśli sprzedawca zacznie z nami rozmowę od  zdania „i co teraz mam z Panem/Panią zrobić?” i nie ma pomysłu na rozwiązanie problemu prócz jednego – wezwania policji.

Nie jest to rzadki przypadek i wbrew pozorom nie jest najgorszym rozwiązaniem. Patrol spisze wówczas nasze dane. Wtedy osoba obsługująca stację ma pewność, że jego interesy są właściwie zabezpieczone, a my możemy ruszyć w dalszą podróż. Jeśli tylko szybko wpłacimy pieniądze, nie będziemy mieli żadnych problemów. Trudno bowiem uznać za złodzieja osobę, która nie uchyla się od zapłacenia należności.

Wezwanie policji jest lepszym rozwiązaniem niż zostawianie czegokolwiek w zastaw. Po pierwsze, stacje paliw nie są lombardem, w którym pozostawimy telefon, zegarek czy koło zapasowe. Po drugie, nie mogą przetrzymywać np. osobistych dokumentów takich jak dowód osobisty. Co najwyżej pracownik obsługi może spisać dane z naszego dokumentu. O żadnym kserowaniu czy deponowaniu dowodu nie może być mowy.

CZYTAJ TEŻ Kserowanie dowodu osobistego przez operatora telekomunikacyjnego a ochrona danych osobowych

Zapomniany PIN – jest na to sposób!

Tak, brzmi to groteskowo, ale wbrew pozorom nie jest to rzadka sytuacja. Najczęściej spotyka osoby, które założyły właśnie konto w nowym banku lub z jakiegoś powodu ich PIN uległ zmianie. Jeśli wiemy, że pieniądze na koncie są – jest proste rozwiązanie. Rozbicie płatności na mniejsze kwoty – poniżej 50 złotych i zapłacenie za nie… zbliżeniowo – pod warunkiem, że taka opcja jest w naszej karcie. Propozycja takiego rozwiązania może jednak wzbudzić podejrzenie u sprzedawcy, czy aby na pewno karta należy do nas i czy przypadkiem nie chcemy zatankować na czyjś koszt. Jeżeli wzbudzimy zaufanie i pokażemy, że dane w dowodzie są zbieżne z imieniem i nazwiskiem na karcie, wyjście z opresji jest dosłownie – na wyciągnięcie ręki. Oczywiście sprzedawca ma prawo się na takie rozwiązanie nie zgodzić. Należy też pamiętać o najnowszych zmianach w bankowości, obowiązujących od 14 września, w których m.in. zwiększono bezpieczeństwo uwierzytelniania płatności.

Brak pieniędzy na stacji to nie koniec świata

Podsumowując, jeśli spotka nas opisywana sytuacja, najważniejsze jest, by zachować spokój i podejść do sprawy racjonalnie. Nerwy nic nie pomogą, wręcz przeciwnie, mogą nas oddalić od rozwiązania problemu. I nawet jeśli sprawa zakończy się interwencją policji, a my mamy dobre intencje, nic złego na pewno nam nie grozi. Warto też wozić ze sobą awaryjną gotówkę. Są dziesiątki sytuacji, kiedy może się ona naprawdę przydać – nie tylko na stacji paliw, ale także u wulkanizatora czy mechanika.

Rękojmia dla przedsiębiorcy jak dla osoby fizycznej? Zmiany w prawie konsumenckim w 2020 rokuRękojmia dla przedsiębiorcy jak dla osoby fizycznej? Zmiany w prawie konsumenckim w 2020 roku Dorota Kraskowska

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej masz szybkie linki do udostępnień.

Security Magazine

Czy ten artykuł był przydatny?

Newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślemy Ci powiadomienie o najważniejszych tematach. Dla subskrybentów newslettera przygotowujemy specjalne wydarzenia np. webinaria. Nie pożałujesz!