Plaga podróbek. Tym razem celnicy odkryli 370 tys. produktów udających oryginały (FILM)

Stop podróbkom

Lalki, samochodziki, maskotki, figurki znanych postaci z bajek niespełniające wymagań bezpieczeństwa, a w dodatku podróbki, do których prawa mają znane światowe marki. To wszystko w znacznych ilościach znajdowało się w kartonach i jutowych workach zapakowanych na samochód ciężarowy. Towar jechał do nas z zachodu. Konkretnie z portu w Hamburgu. Samochód ciężarowy przewożący podróbki został zatrzymany gdzieś między niemiecką granicą a Poznaniem.

Polskę zalewa fala podróbek? Zobacz co odkryli celnicy z ZamościaMartyna Kowalska

Zła dokumentacja, brak oznaczeń CE

Funkcjonariusze z Lubuskiej KAS relacjonują, że w dokumencie wspólnym dla wszystkich przewożonych towarów brakowało m.in. nazw oficjalnych przedstawicieli odpowiedzialnych za wprowadzenie produktów na rynek. Towar trafił do wyjaśnienia. W toku działań celników okazało się, że na zabawkach brakowało oznaczenia CE, nazwy producenta, importera, a nawet informacji, która pozwalałaby zidentyfikować zabawkę lub określić zasady jej prawidłowego użytkowania.

Co dalej z podrobionymi zabawkami?

Celnicy wyjaśniają, że „Dalsze losy podróbek zależą od właścicieli zastrzeżonych znaków towarowych. To oni decydują o wystąpieniu na drogę sądową w celu dochodzenia swoich praw. Sprawcy muszą się liczyć nie tylko z możliwością orzeczenia przez sąd przepadku towaru, ale także karą grzywny lub karą pozbawienia wolności do 2 lat” – napisano w komunikacie prasowym opublikowanym na stronie Krajowej Administracji Skarbowej”

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej masz szybkie linki do udostępnień.