UOKiK ostrzega przed Black Friday. Uważaj na te sztuczki!

Od połowy listopada handel prześciga się na pomysły związane z Black Friday, rozszerzając stare amerykańskie święto czasem na cały tydzień, lub dłuższe wyprzedaże. I choć wielu przedsiębiorców podchodzi do sprawy uczciwie, są i tacy, którzy stosują przeróżne tricki. I właśnie przed nimi ostrzega UOKiK.

UOKiK ostrzega przed Black Friday. Uważaj na te sztuczki!
  • Michał Górecki
  • /
  • 22 listopada 2022

Żonglerka cenami przed Black Friday

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wraz z Europejskim Centrum Konsumenckim skatalogowali kilka popularnych pułapek, w które wpadają konsumenci przy okazji „czarnego piątku”. Jak się okazuje, warto zachować czujność np. w związku ze zjawiskiem tzw. żonglerki cenami. Na czym ona polega? To nic innego jak podnoszenie cen produktów na kilka dni przed planową wyprzedażą. W ten sposób przecena może wyglądać atrakcyjniej np. -40% zamiast tylko -5%. To stary numer stosowany z różnym wyprzedzeniem. 

Niedługo jednak podobne praktyki nie będą miały racji bytu. Wszystko za sprawą europejskiej Dyrektywy Omnibus. Jej implementacja spowoduje, że sprzedawcy będą musieli podawać informacje o zmianie cen towaru lub usługi z podaniem najniższej ceny, jaka obowiązywała w okresie 30 dni. Sprytne prawda?

Drugi artykuł za pół ceny

Lubimy takie oferty. Jednak często zapominamy, że tego typu promocje, choć krzyczą ze wszystkich stron w sklepie, często dotyczą tylko wybranych produktów. Rolą chwytliwego hasła jest to, byśmy kupili więcej. Nie tylko produktówobjętych promocją. Czysta socjotechnika.

Sprawdzanie cen na stronach internetowych

Każdy z nas ma narzędzie, które może pomóc w weryfikacji intencji sprzedawcy. Mowa o zwykłym smartfonie z internetem. Zanim sprzedawca przekona nas, że produkt X za jedyne 99 złotych to absolutna okazja, sprawdźmy, ile kosztuje on w innym sklepie. Wystarczy kilka kliknięć w wyszukiwarkę. 

Cena przy produkcie oraz cena przy kasie. Uważaj, czasem się różnią

Warto pamiętać o prawach, jakie gwarantują nam przepisy. Jeśli okaże się, że cena na półce jest niższa, niż ta nabita na kasie MAMY PRAWO kupić towar w cenie, którą zobaczyliśmy wkładając produkt do koszyka. To skuteczna obrona, przed jednym z najbardziej bezczelnych tricków stosowanych przez sprzedawców. Choć pamiętajmy, że różnica może być wynikiem błędu. Niezależnie od tłumaczeń, wspomniane prawo obowiązuje wszystkich. Taki bonus dla spostrzegawczych. 

Brak towaru? Nie dla Ciebie!

I jeszcze jedna sytuacja, o której bezwzględnie powinniśmy pamiętać i być świadomi swoich praw. UOKiK opisuje to tak: Sklep może przeznaczyć na akcję promocyjną określoną ilość zapasów magazynowych. Po ich wyczerpaniu nie powinien oferować już możliwości zakupu. Jeśli jednak konsument prawidłowo przeprowadził transakcję, sprzedawca ją zaakceptował, a następnie okazało się, że brakuje towaru – sklep ma obowiązek wywiązać się z zobowiązania” – wyjaśnia regulator. 

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej masz szybkie linki do udostępnień.

Security Magazine

Czy ten artykuł był przydatny?

Newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślemy Ci powiadomienie o najważniejszych tematach. Dla subskrybentów newslettera przygotowujemy specjalne wydarzenia np. webinaria. Nie pożałujesz!