Urzędnicy chroniący konsumentów boją się. Za błędy mogą płacić z własnej kieszeni
Ochrona konsumentów może być zagrożona. Rzecznicy apelują o zmianę prawa. Teraz w przypadku przegranych spraw z nieuczciwymi firmami, że za błędy będą płacić z własnej kieszeni

- Martyna Kowalska
- /
- 4 kwietnia 2019
Urzędnicy chroniący konsumentów boją się. Za błędy mogą płacić z własnej kieszeniUrzędnicy, którzy mają bronić konsumentów przed niedozwolonymi praktykami stosowanymi przez duże firmy, nie chcą tego robić. Boją się, że za błędy będą płacić z własnej kieszeni.
Zobacz jakie masz prawa jako konsument
W Polsce jest kilka organizacji, które bronią praw konsumentów. Jednym z elementów są miejscy rzecznicy konsumentów. Działają oni w ramach lokalnych samorządów. Mają m.in. prowadzić bezpłatne poradnictwo konsumenckie, a także w razie potrzeby występują do przedsiębiorców, by ci ustosunkowali się do spraw, które zgłaszają konsumenci. Rzecznik ma status funkcjonariusza publicznego. Może więc występować do sądu na rzecz konsumentów w sprawach przeciwko nieuczciwym przedsiębiorcom. W takim wypadku rzecznik konsumentów staje się publicznym oskarżycielem.
Co robi rzecznik konsumentów
Rzecznicy jednak boją się występować do sądu. Ich strach związany jest z tym, że w razie przegranej będą musieli ponieść konsekwencje finansowe. A duże firmy stać na dobrych prawników więc ryzyko przegranej ze strony rzeczników jest spore. – Chciałbym walczyć z koncernami, ale zgodnie z obowiązującymi przepisami w razie przegranej sprawy, z jaką wystąpię do sądu przeciwko nieuczciwemu przedsiębiorcy, sąd może mnie obciążyć kosztami zastępstwa procesowego. Zapłacę je jako osoba fizyczna, z mojej pensji i z mojego majątku osobistego – wyjaśnia nam jeden z rzeczników, cytowany przez Fundację Ochrony Konsumentów.
Darmowa pomoc dla konsumentów?
Warto jednak podkreślić, że choć rzecznicy mogą liczyć na to, by koszty przegranej sprawy sądowej były choć w części pokryte przez lokalny samorząd, to jednak nie zdarza się to zawsze. Wszystko zależy od tego, w jaki sposób „dogadają” się obie strony. Trzeba zaznaczyć, że samorządy nie kwapią się do pomocy finansowej w tej kwestii, szczególnie, że spora grupa rzeczników działa „na pół gwizdka”, pracując tylko na część etatu. Instytut Ochrony Praw Konsumenta apeluje do premiera i ministra sprawiedliwości o zmiany w tym zakresie. Jak będzie? Wszyscy czekamy na działania polityków. W przeciwnym razie ochrona konsumentów może być skutecznie zagrożona.
To już koniec darmowych porad federacji Konsumentów. Dlaczego?
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z
informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci
się
artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej
masz
szybkie linki do udostępnień.