Czy w dobie pandemii warto wnioskować o podwyżkę?

• Michał Górecki
• /
• 19 listopada 2020

Podwyżka w czasie pandemii

Rzecz jasna o podwyżkach mogą zapomnieć pracownicy zatrudnieni w branżach szczególnie poturbowanych przez trwającą pandemię koronawirusa. Mowa tutaj o sektorach bezpośrednio dotkniętych przez lockdown takich jak gastronomia, turystyka, fitness, rozrywka, sztuka czy eventy. Tutaj większym wyzwaniem jest utrzymanie miejsc pracy. Wielu pracowników godzi się na obniżkę wymiaru pracy a nawet wynagrodzenia o… kilkadziesiąt procent by przeczekać trudny czas.

Wnioski o podwyżkę mogą być jednak uzasadnione szczególnie w dwóch przypadkach – pierwszy to sytuacja, w której firma paradoksalnie zyskała mimo trudnej sytuacji gospodarczej i zwiększyła przychody. Są to m.in. firmy oparte na e-commerce, które rozwinęły skrzydła dzięki zwiększonemu zainteresowaniu zakupami na odległość, zakłady produkujące materiały i środki związane z zabezpieczeniem zdrowia czy branża kurierska. Drugim przypadkiem są pracownicy, którzy z powodu kwarantann współpracowników, czy redukcji zatrudnienia musieli przejąć dodatkowe obowiązki, które skutkują np. zostawaniem po godzinach, czy wielogodzinną pracą zdalną w zaciszu swojego domu. Znane są przypadki firm, które aby zmotywować bardziej obciążonych pracowników proponują podwyżki, premie, dodatki lub jasną perspektywę awansu – ale już po zakończeniu pandemii.

Jak wnioskować o podwyżkę w czasach pandemii

W tym przypadku, bardziej niż kiedykolwiek, liczyć się będą argumenty przedstawione przez pracownika. Rozmowa powinna być raczej ostrożna lecz pełna konkretnych faktów, a najlepiej liczb. Warto wskazać i udowodnić swoją większą wydajność, pełne zaangażowanie oraz wszelkie dodatkowe zadania jakie wynikają z trudnej sytuacji w związku z pandemią.

Po drugie należy wykazać zrozumienie dla sytuacji firmy. Niemniej jeśli wykonujemy pracę za kogoś lub musimy działać w warunkach ograniczonego liczebnie zespołu np. z powodu zwolnień, kwarantann czy urlopów związanych z opieką nad dziećmi, wówczas wniosek o premię czy podniesienie wynagrodzenia nie będzie nietaktem. Dobrym pracodawcom w trudnych chwilach z pewnością będzie zależało na zatrzymaniu kluczowych, doświadczonych pracowników, na których w każdej sytuacji mogą polegać.

Najlepszy moment na rozmowę o podwyżce

Według ekspertów od HR oraz przedsiębiorców, najlepszym momentem na przedyskutowanie ewentualnej podwyżki jest rozmowa dotycząca przedłużenia umowy o pracę. Jeśli mamy pewność, że pracodawca chce z nami pracować dalej, wówczas można przypomnieć ewentualne obietnice co do zmiany wynagrodzenia po okresie próbnym czy po roku od momentu podpisania pierwszego kontraktu.

W przypadku pracowników o dłuższym stażu, którzy pracują na podstawie umowy na czas nieokreślony, dobrym momentem będzie dyskusja np. o poszerzeniu zakresu obowiązków lub tzw ocena roczna. Warto dobrze się do niej przygotować przedstawiając swoje argumenty i wkład w działalność firmy.

Pamiętajmy jednak, że to nie jest czas na twarde negocjacje na ostrzu noża. Strategia „albo podwyżka, albo odchodzę” z pewnością nie będzie dobrze przyjęta i może zostać odczytana jako szantaż i brak zrozumienia aktualnej sytuacji gospodarczej. 

Jaka podwyżka w dobie pandemii

Powiedzieliśmy już, że w obecnej sytuacji uzyskanie podwyżki może być bardzo trudne, dlatego warto ograniczyć swoje apetyty. Wnioskowanie o podwyżkę musi być uzasadnione konkretną korzyścią dla pracodawcy osiągniętą w przeszłości lub możliwą do uzyskania w dającej się przewidzieć perspektywie czasowej. Ograniczenie się jedynie do roszczeń z dużym prawdopodobieństwem nie przyniesie pożądanego rezultatu – uważają eksperci od zarządzania zasobami ludzkimi. 

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej masz szybkie linki do udostępnień.