Jechał z Kirgistanu do Serbii. Polska ITD stwierdziła… 61 naruszeń
To miał być ekspresowy azjatycko-europejski transport. Kierowca zestawu jadącego z Kirgistanu do Serbii jeździł za długo i nie przestrzegał norm dotyczących odpoczynków. Inspektorzy ITD, którzy zatrzymali go do kontroli, stwierdzili aż 61 bardzo poważnych naruszeń!
- Martyna Kowalska
- /
- 28 października 2022
Ekspresowy kurs, poważne konsekwencje
W tym tygodniu na drodze krajowej nr 19 w Mszannej (Mazowieckie), mundurowi z Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymali do kontroli ciężarówkę na serbskich numerach rejestracyjnych. Samochodem przewożona była fasola z terenu Kirgistanu w Azji Środkowej do Serbii. Inspektorzy po analizie danych z tachografu musieli sporządzić długą listę poważnych naruszeń, które musiały zakończyć się konsekwencjami.
Długa lista naruszeń kierowcy ciężarówki
Okazało się, że kontrolowany kierowca przekroczył dziesięciogodzinną normę czasu jazdy dziennej o... 53 godz. i 27 min. oraz o 22 godz. i 16 min. To jednak nie wszystko bowiem na liście przewin odnotowano również przekroczenie jazdy ciągłej bez obowiązkowej przerwy o 15 godzin i 6 minut oraz 7 godzin i 10 minut. To tylko niektóre z 61 nieprawidłowości, jakich doszukali się inspektorzy z mazowieckiej ITD.
„Kierowca dopuścił się rażącego nieprzestrzegania norm socjalnych i tym samym stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Kontrola zapisów z karty kierowcy do tachografu wykazała także, że kierowca wielokrotnie nie wprowadzał na nią wpisów dotyczących symboli państwa rozpoczęcia lub zakończenia dziennego okresu pracy” – relacjonuje Inspekcja Transportu Drogowego.
Mandat za naruszenia czasu pracy
Karę za odnotowane naruszania inspektorzy wycenili na 27.150 złotych. Właśnie taki mandat karny chcieli nałożyć na kierowcę z Serbii. Mężczyzna nie przyjął jednak mandatów, co spowodowało konieczność przekazania go w ręce funkcjonariuszy z Komendy Powiatowej Policji w Łosicach.
Wszczęto także postępowanie administracyjne wobec właściciela serbskiej firmy przewozowej oraz osoby, która zajmowała się zarządzaniem transportem w tym przedsiębiorstwie. Zestaw trafił na parking strzeżony. W dalszą drogę ruszy dopiero po zapłaceniu 16 tysięcy złotych kaucji na poczet przyszłych kar, jakie w tym wypadku przewiduje prawo.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z
informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci
się
artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej
masz
szybkie linki do udostępnień.