Kiedy najczęściej tracimy prywatne dane? TOP 5 zdarzeń

Zdjęcia z wakacji sprzed czterech lat, nagranie pierwszych kroków dziecka, kontakt do kolegi z dawnej pracy – czasem, gdy po latach chcemy sięgnąć do archiwalnych prywatnych danych, okazuje się, że bezpowrotnie zaginęły. Co się mogło stać? Przedstawiamy TOP 5 zdarzeń – ku przestrodze.

Kiedy najczęściej tracimy prywatne dane? TOP 5 zdarzeń
  • Anna Malinowska
  • /
  • 13 września 2021

Trwałość cyfrowych wspomnień

Producenci cyfrowych aparatów, smartfonów, czy kamer często podkreślają w przekazach marketingowych, że możemy „kolekcjonować” wspomnienia, jak nigdy dotąd. Problem jednak w tym, że elektroniczny zapis, nie jest tak trwały jak zdjęcia w rodzinnym albumie i przepada wraz z zagubionym pendrivem, popsutym telefonem lub zalanym kawą dyskiem przenośnym. Zdaniem psychologów, poczucie straty w takich sytuacjach może być ogromne. Warto więc zadbać odpowiednio o nasze cyfrowe wspomnienia. Ku przestrodze przedstawiamy pięć sytuacji, w których tracimy dane… a można temu zapobiec.

Czy muszę zgłosić naruszenie ochrony danych osobowych we własnej firmie?Czy muszę zgłosić naruszenie ochrony danych osobowych we własnej firmie?Anna Malinowska

1.

Zakup nowego telefonu

Mimo bardzo prostych rozwiązań, dotyczących przenoszenia danych ze starego smartfona na nowy, oraz aplikacji, które ułatwiają taki transfer, wielu z nas odkłada taką cyfrową przeprowadzkę „na później”. Niestety wiele osób o tym zapomina i nie wraca już porzuconego w szufladzie telefonu. Z czasem może być problem z jego włączeniem, a sprzęt wraz z naszymi wspomnieniami wyląduje na składowisku elektrośmieci.

Rada numer jeden to magazynowanie zdjęć i filmików w chmurze. Można znaleźć wiele rozwiązań takich jak „Zdjęcia Google”, które do pewnej pojemności są usługą bezpłatną. Warto również wykonywać kopie bezpieczeństwa. Przede wszystkim, kiedy kupujemy nowy telefon, zadbajmy o to, by nie zwlekać z przeniesieniem danych na nowe urządzenie. Jest duże prawdopodobieństwo, że za chwilę o tym zapomnimy.

2.

Zapisywanie danych w jednym miejscu

Kolejnym „grzechem” jest zapisywanie ważnych dla nas danych w jednym miejscu. Np. na dysku przenośnym. Pomyślmy w takiej sytuacji co stanie się, jeśli nośnik ulegnie awarii – co przecież często się zdarza po kilku latach użytkowania. Odzyskanie danych z takiego nośnika jest czasem bardzo kosztowne lub niestety niemożliwe. Obecnie specjaliści od bezpieczeństwa zalecają zapisywanie danych co najmniej na dwóch dyskach oraz wymianę nośników co kilka lat. 

3.

Zapisywanie danych w różnych „chmurach”

Bywa też, że w swojej zapobiegliwości zapisujemy dane w sieci, jednak korzystając z różnych rozwiązań, czasem sugerowanych przez producenta aktualnie posiadanego smartfona. Często okazuje się, że np. zdjęcia z lat 2018-2020 zapisane są w jednej usłudze, a późniejsze w innej. W ten sposób bardzo szybko sami możemy się pogubić, gdzie dane są zapisane. Może się zdarzyć, że usługodawca zrezygnuje z dalszego magazynowania danych. Jeśli przeoczymy ten fakt i nie przeniesiemy danych w porę, stracimy cenne multimedia na zawsze.

4.

Wykonywanie prywatnych zdjęć służbowym telefonem

Wiele osób wciąż używa służbowego telefonu jako głównego urządzenia do łączności ze światem. Ma to swoje praktyczne zastosowania, szczególnie jeśli jesteśmy od lat związani z jednym pracodawcą. Pomyślmy jednak co się stanie jeśli z dnia na dzień stracimy pracę, a służbowego smartfona ze zdjęciami z Mielna będziemy musieli oddać natychmiast pracodawcy? 

Wszystko zależy od okoliczności rozstania, ale wiele firm z oczywistych względów bezpieczeństwa zabrania kopiowania zawartości telefonu. Warto więc zadbać o to, by regularnie przenosić prywatne dane na dysk zewnętrzny lub do chmury. O ile to możliwe, warto zrezygnować z używania służbowego telefonu do takich celów. Wiele firm zabrania takich praktyk w regulaminie użytkowania firmowego smartfona.

5.

Ransomware a utrata prywatnych danych

Od połowy ubiegłej dekady miliony osób na całym świecie doświadczyły wyjątkowo złośliwego oprogramowania, które blokuje poprzez szyfrowanie dostęp do danych na komputerze. Wystarczy kliknąć nieznany link, by sprowadzić na siebie kłopoty. 

Odzyskanie danych wiąże się zazwyczaj z zapłatą sporego okupu, jednak jak pokazuje doświadczenie, nie zawsze gwarantuje to, że z powrotem zobaczymy swoje zasoby. To pokazuje, jak ważne jest tworzenie backupów (kopii bezpieczeństwa) oraz ignorowanie wiadomości z nieznanych źródeł.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej masz szybkie linki do udostępnień.

Security Magazine

Czy ten artykuł był przydatny?

Newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślemy Ci powiadomienie o najważniejszych tematach. Dla subskrybentów newslettera przygotowujemy specjalne wydarzenia np. webinaria. Nie pożałujesz!