Lewandowski zerwał współpracę z Huawei. Chiński operator wspiera Rosję?

Chiński gigant telekomunikacyjny Huawei pomaga Władimirowi Putinowi w ustabilizowaniu rosyjskiej sieci internetowej po cyberatakach — tak poinformował dziś Daily Mail, choć Huawei odcina się od tych spekulacji. Czy to dlatego Robert Lewandowski zerwał współpracę z producentem elektroniki?

Lewandowski zerwał współpracę z Huawei. Chiński operator wspiera Rosję?
  • Monika Świetlińska
  • /
  • 7 marca 2022

Daily Mail uderza w Huawei

Jak przekazał dziś serwis Polityka Bezpieczeństwa za Daily Mail, chiński gigant telekomunikacyjny Huawei pomaga Władimirowi Putinowi w ustabilizowaniu rosyjskiej sieci internetowej po cyberatakach. Artykuł brytyjskiego serwisu wskazuje, że po licznych włamaniach na rosyjskie witryny podczas trwającej wojny w Ukrainie, eksperci firmy Huawei mieli pomagać Rosjanom w naprawieniu szkód. Raport na ten temat miał się pojawić na jednej z chińskich stron internetowych, jednak błyskawicznie miał zniknąć. To nie spowodowało jednak, że dało się zatuszować sprawę. Wręcz przeciwnie.

Huawei dementuje fake newsy

Huawei zapiera się, że nie udzielał pomocy rosyjskim służbom, choć nie jest tajemnicą, że tak jak wielu rządom, tak i Rosji dostarcza sprzęt. Firma na Twitterze stwierdziła, że doniesienia Daily Mail to fake news. Jak zaznacza Polityka Bezpieczeństwa, ten lakoniczny komentarz musi wystarczyć, ponieważ Huawei nie zdecydował się szerzej skomentować zarzutów. W mediach na całym świecie zawrzało, a firma musi odpierać ataki na wielu frontach.

Lewandowski i Huawei to już przeszłość

W polskich serwisach internetowych pojawiła się informacja, że umowę z Huawei zerwał Robert Lewandowski. Współpracował z producentem elektroniki od 2015 roku. 7 marca jednak jego menedżer, Tomasz Zawiślak, przekazał Wirtualnej Polsce, że "podjęliśmy dziś decyzję o zakończeniu współpracy marketingowej między Robertem Lewandowskim a marką Huawei. Tym samym realizacja wszelkich świadczeń promocyjnych została z naszej strony wstrzymana.

Huawei zamieszany w chińskie obozy pracy?

Jak tłumaczy serwis Polityka Bezpieczeństwa, to nie pierwszy raz, kiedy chiński koncern musi tłumaczyć się ze domniemanej lub faktycznej współpracy z niezbyt lubianymi rządami przez Waszyngton czy Brukselę. Jeszcze niedawno pojawiały się informacje, jakoby Huawei podsłuchiwał swoich użytkowników, a chiński wywiad miał gromadzić i przetwarzać te informacje. Po tych doniesieniach Huawei tracił kontrakty, a wywiady USA czy państw europejskich zaczęły na poważnie przyglądać się działaniom chińskiego giganta. Swego czasu amerykański prezydent Donald Trump wytoczył firmie prawdziwą wojnę, starając się pozbawić jej jakichkolwiek wpływów w USA.

Z kolei The Washington Post donosił jakoby Huawei miał dostarczać Chinom technologię, wspierając nadzór chińskiego rządu nad mniejszościami narodowymi w obozach pracy, w tym nad Ujgurami.

Zdaniem Washington Post rozbieżność między publicznymi deklaracjami Huawei, że nie wie, w jaki sposób jego technologia jest wykorzystywana przez klientów, a szczegółowymi sprawozdaniami z operacji nadzoru na slajdach ze znakiem wodnym firmy, wskazuje na obawy dotyczące braku przejrzystości. Firma skomentowała wtedy rewelacje Washington Post, odnosząc się do nich specjalnym oświadczeniu.

Koncern poinformował wtedy, że Huawei sprzeciwia się wszelkiego rodzaju dyskryminacji, w tym wykorzystywaniu technologii do dyskryminacji na tle etnicznym.

- Dostarczamy rozwiązania informacyjno-komunikacyjne (ICT) do użytku ogólnego, bazujące na uznanych standardach branżowych. Nie opracowujemy ani nie sprzedajemy systemów identyfikujących ludzi na podstawie przynależności etnicznej i nie zgadzamy się na wykorzystywanie naszych technologii do dyskryminowania lub gnębienia członków jakiejkolwiek społeczności – brzmiał komunikat.

Najwyraźniej Huawei musi stoczyć kolejną batalię o swoje dobre imię, w przeciwnym razie może zniknąć z Europy.

Oświadczenie Huawei

Huawei CBG Polska żałuje zakończenia partnerstwa z Robertem Lewandowskim. Doceniamy naszą długoletnią współpracę i życzymy mu samych sukcesów w przyszłości. Huawei przypomina równocześnie, że publikacja Daily Mail to fake news – zawarte w niej informacje są nieprawdziwe.

Fot.  Sven Mandel, Wikipedia

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej masz szybkie linki do udostępnień.

Security Magazine

Czy ten artykuł był przydatny?

Tagi: firma

Newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślemy Ci powiadomienie o najważniejszych tematach. Dla subskrybentów newslettera przygotowujemy specjalne wydarzenia np. webinaria. Nie pożałujesz!