Niemieckie marki samochodowe pod lupą Komisji Europejskiej. Oskarżone o zmowę
Niemieckie marki samochodowe pod lupą Komisji. Miały szkodzić konsumentom.

- Martyna Kowalska
- /
- 9 kwietnia 2019
BMW, Daimler, a także Audi, Porsche i Volkswagen podejrzewane są o zmowę ograniczającą konkurencję w zakresie technologii redukcji spalin. Spółkom grozi kara 10 proc. rocznych przychodów.
Komisja Europejska odnosi się do lat 2006-2014. Zarzuca niemieckim koncernom, że te umówiły się, że nie będą konkurować ze sobą w temacie systemów, które mają zmniejszać szkodliwą emisję w samochodach osobowych.
Sprawdź także: Jak zostać taksówkarzem
Zmowa niemieckich producentów
Jak podaje Polska Agencja Prasowa, komisarz ds. polityki konkurencji Margrethe Vestager przypomniała, że firmy mogą prowadzić współpracę na różnych poziomach, tak by poprawiać jakość swoich produktów. Europejskie przepisy o ochronie konkurencji zabraniają im jednak umawiać się po to, by celowo unikać doskonalenia i nie konkurować pod względem jakości.
I zdaniem komisarz unijnej tak właśnie było w przypadku niemieckich marek. — W rezultacie europejscy konsumenci mogli zostać pozbawieni sposobności zakupu samochodów wyposażonych w najlepsze dostępne rozwiązania – przekonuje.
Kara dla niemieckich producentów aut
Zastrzeżenia KE dotyczą głównie systemów SCR, które redukują emisję szkodliwych tlenków azotu w silnikach diesla, a także filtrów cząsteczkowych „Otto” (OPF) w samochodach na benzynę.
Sprawdź także: Unia Europejska nie radzi sobie z podróbkami
Komisji Europejskiej udało się zgromadzić dowody, że niemieccy producenci dogadywali się w celu ograniczenia zużycia dodatku do paliw AdBlue, co spowodowało zmniejszenie skuteczności tych paliw.
Zarzuty dotyczące możliwej zmowy rynkowej między niemieckimi koncernami są efektem dochodzenia wszczętego przez KE we wrześniu ubiegłego roku, po inspekcjach w niemieckich zakładach BMW, Daimlera, Volkswagena i Audi w październiku 2017 r.
Co czeka niemieckich producentów? Aktualnie komisja pisemnie zgłosiła zastrzeżenia, a marki mają się do nich ustosunkować. Jeśli podejrzenia Komisji Europejskiej się potwierdzą, to niemieckie marki będą musiały zapłacić kary. Po 10 proc. światowych rocznych przychodów.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z
informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci
się
artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej
masz
szybkie linki do udostępnień.