Rząd się pospieszył? Paliwo może stanieć bez tarczy antyinflacyjnej?
Około 75 dolarów trzeba było zapłacić za baryłkę ropy naftowej brent w poniedziałek popołudniu. To oznacza, że była tańsza o około 8 dolarów niż niecały tydzień temu. Po piątkowych spadkach ekonomiści korygują prognozy dla tego surowca.
- Martyna Kowalska
- /
- 29 listopada 2021
Black Friday na rynku ropy
W miniony piątek, kiedy świat świętował dzień wyprzedaży zwany czarnym piątkiem, nie byle jaka wyprzedaż miała miejsce na rynku surowców, w tym także ropy naftowej brent. Kiedy w pewnym momencie, na giełdzie w Londynie spadki sięgały 10 USD na dobę, szybko okrzyknięto tę sytuację jedną z największych przecen na rynku ropy w… historii notowań! Co takiego stało się na rynkach?
Analitycy raczej bezbłędnie wskazują na nowy wariant koronawirusa określony mianem „Omikron”, który ma pochodzić z południowej części Afryki. Krótko mówiąc, napędził inwestorom stracha, a Ci uciekli w wyprzedaż.
Tarcza antyinflacyjna. Rząd ogłosił szczegółyAnna Malinowska
Czy paliwo stanieje?
Jeśli ktoś liczył na to, że ceny na pylonach przy stacjach benzynowych natychmiast dostaną rykoszetem od światowych rynków, jest w błędzie. Niestety, tak łatwo to nie działa. Jeśli jednak okazałoby się, że nowa niepewność na światowych rynkach nakreśli trend spadkowy po stronie ropy, pożegnanie z „szóstką” z przodu na cennikach paliw może nadejść szybciej, niż się tego spodziewamy.
W połączeniu z szykowaną tarczą antyinflacyjną spadek cen może być odczuwalny, ale… i tak niespektakularny. Warunkiem jest jednak wyhamowanie osłabiania się złotego. Jeśli to się nie uda, zarówno tarcza antyinflacyjna jak i efekt rynkowy będą „parą w gwizdek”. Pamiętajmy – kondycja naszej waluty ma bardzo ważne przełożenie na ceny paliw.
Kiedy stanieje paliwo?
Powiedzmy inaczej: Najbardziej realny scenariusz, jaki można dziś nakreślić na bazie danych, zakłada, że ceny paliw z „piątką” na pierwszej pozycji, mogą pojawić się w miarę szybko i zatrzymać na tym poziomie na dłuższy czas. Takie prognozy można było przeczytać w poniedziałkowej prasie oraz wśród opinii ekonomistów.
Oczywiście może się okazać, że rozwój pandemii spowoduje mocniejsze tąpnięcie na rynku ropy, tak jak pamiętnej wiosny 2020 roku, kiedy ceny paliw mocno spadły. Z drugiej jednak strony oznaczałoby to jeszcze większe perturbacje na rynkach i absolutnie nic dobrego dla naszej gospodarki.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z
informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci
się
artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej
masz
szybkie linki do udostępnień.