Serbia i Kosowo. Czy Europie grozi kolejna wojna?

Bałkany często określane są mianem geopolitycznej beczki prochu. Trzeba jednak przyznać, że ostatnie dwie dekady, minęły w tym rejonie świata dość spokojnie. Niepokojąco mogą jednak brzmieć najnowsze doniesienia, z których wynika, że na linii Serbia-Kosowo robi się niebezpiecznie. 

Serbia i Kosowo. Czy Europie grozi kolejna wojna?
  • Michał Górecki
  • /
  • 1 sierpnia 2022

Serbia i Kosowo – niebezpiecznie na granicy

W niedzielę, 31 lipca 2022 roku, świat wstrzmał oddech po doniesieniach agencyjnych o rzekomej wymianie ognia na granicy między Serbią a Kosowem. Wiadomo, że w wielu miejscach zabrzmiały syreny alarmowe. Według mediów mniejszość serbska zablokowała drogi prowadzące do granicy. Serbowie nie są zadowoleni z przepisów, które miały wejść w życie od 1 sierpnia ws. obowiązkowych zmian tablic rejestracyjnych na ich samochodach oraz dokumentów na te, wydawane przez władze w Prisztinie (stolicy Kosowa). 

Doniesienia o napiętej sytuacji w najbardziej zapalnym punkcie Bałkanów potwierdziła międzynarodowa misja NATO. 

Sytuacja musi być poważna, skoro władze Kosowa zdecydowały się o jeden miesiąc wydłużyć vacatio legis dla nowych przepisów. To oznacza, że potencjalny konflikt mógł zostać zamrożony. Trudno dziś wyrokować, jak sytuacja rozwinie się do końca sierpnia. 

Skąd się wzięło Kosowo?

W latach 90-tych Kosowo było częścią Serbii wchodzącej w skład najpierw byłej Jugosławii, potem tzw. Nowej Jugosławii (związek Serbii i Czarnogóry). Warto nadmienić, że mimo silnych historycznych związków Belgradu z tą prowincją, Kosowo zamieszkiwane było głównie przez Albańczyków. Reżim Slobodana Miloševicia dość brutalnie obchodził się z tą mniejszością. Śmierć poniosło wielu cywilów, których masowe groby co jakiś czas odkrywano na kosowskiej ziemi. Z drugiej strony oddziały albańskiej UÇK (Armia Wyzwolenia Kosowa) rozpoczęły wojnę partyzancką, przeprowadzając serię ataków na serbskie siły i władze lokalne. Końcówkę XX wieku określa się mianem wojny domowej w Kosowie. 

Punktem przełomowym była interwencja NATO w 1999 roku, która po serii uderzeń z powietrza poważnie osłabiła Serbię. Dodatkowo szalejąca hiperinflacja doprowadziła do upadku Miloševicia. W 2001 roku stanął on przez Międzynarodowym Trybunałem Karnym dla byłej Jugosławii w Hadze. Nie doczekał on jednak końca procesu. Pięć lat później zmarł bowiem na atak serca w swojej celi.

Niepodległość Kosowa

W 2008 roku Kosowo ogłosiło niepodległość. Jednym z pierwszych krajów, który ją uznał była Polska. Państwo jest jednak uznawane jedynie przez część społeczności międzynarodowej. Odmienne zdanie w tej kwestii ma np. Rosja i Hiszpania. W samej Unii Europejskiej i NATO nie ma w tej kwestii jednomyślności.

Obecnie sama Serbia uznaje Kosowo jako integralną część swojego państwa. Dowodem na to jest słynny w Serbii slogan Косово је Србија“ czyli „Kosowo jest serbskie“. W 2008 roku z mistrzostw Europy wykluczono serbeskiego pływaka, który po zdobyciu złotego medalu na 50 metrów, wkroczył na podium w koszulce z takim napisem. Serbowie zwracają uwagę na fakt, że Kosowo jest uznawane, za kolebkę ich państwowości. 

W tym niewielkim kraju cały czas stacjonują wojska NATO (KFOR). Państwo ma swoją flagę (kontury granic z gwiazdami), hymn, a także własną reprezentację piłkarską. Sytuację młodego kraju komplikuje m.in. skład narodowościowy. Północną część Kosowa zamieszkuje dość liczna mniejszość serbska, która posługuje się serbskimi dokumentami i jeździ z serbskimi tablicami rejestracyjnymi na samochodach. 

Co to jest przesmyk suwalski?Co to jest przesmyk suwalski?Michał Górecki

Rosja popiera Serbię?

Mogłoby się wydawać, że ewentualny konflikt może mieć przede wszystkim lokalny charakter. Nic bardziej mylnego. Pamiętajmy, że na terenie Kosowa stacjonują wojska NATO (KFOR). Z kolei Serbia w kwestii kosowskiej ma bardzo silne poparcie Moskwy, która jak wspomnieliśmy, niepodległości Kosowa nie uznaje. Choć Belgrad oficjalnie aspiruje do członkostwa w UE, wielokrotnie potwierdza swoje silne związki z Rosją i Chinami. 

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej masz szybkie linki do udostępnień.

Security Magazine

Czy ten artykuł był przydatny?

Newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślemy Ci powiadomienie o najważniejszych tematach. Dla subskrybentów newslettera przygotowujemy specjalne wydarzenia np. webinaria. Nie pożałujesz!