UOKiK kontra Vinted. Jest postępowanie
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowanie wobec zarejestrowanej na Litwie spółki Vinted. To znany serwis, za pomocą którego można sprzedawać ubrania w internecie. Czego dotyczą zarzuty i jaka kara grozi popularnemu serwisowi online?

- Anna Malinowska
- /
- 13 października 2021
Zarzuty UOKiK wobec Vinted
Zarzuty prezesa UOKiK dotyczą braku ważnych informacji skierowanych do konsumentów. Regulator twierdzi, że dzięki nim, użytkownicy serwisu mogliby uniknąć niekorzystnych dla siebie decyzji finansowych.
Przypomnijmy, serwis Vinted prowadzony jest przez wileńską spółkę Vinted UAB. Internauci mogą za jego pośrednictwem wystawiać na sprzedaż i kupować różne przedmioty. Ogromną przewagę stanowią w tym miejscu ubrania oraz różnego rodzaju dodatki. Jak informuje UOKiK, do urzędu „trafiły skargi dotyczące m.in. blokowania pieniędzy ze sprzedaży, jeśli konsument nie przekazał takich danych jak zdjęcie dowodu osobistego czy wyciąg z konta bankowego w celu weryfikacji tożsamości”.
Vinted pod lupą UODOMikołaj Frączak
Jakie skargi wpływają do UOKiK na temat Vinted?
UOKiK opublikował na swojej stronie jedną ze skarg, które były podstawą działań regulatora względem spółki z Litwy. „Założyłam konto na platformie sprzedażowej Vinted.pl. W pewnym momencie środki zgromadzone w portfelu Vinted za sprzedane rzeczy zostały zablokowane. Dostałam informację z Vinted, że z uwagi na dokonywanie płatności muszę potwierdzić swoją tożsamość wysyłając skan dowodu osobistego, paszportu lub prawa jazdy. (...) Czuję się oszukana i okradziona, ponieważ skoro taki dokument jest wymagany powinno to być już wymagane przy założeniu konta a nie dopiero po sprzedaży rzeczy. W ten sposób mam zablokowane 307 zł, których nie mogę wypłacić” – informowała jedna z konsumentek.
Brak jasnej informacji dla konsumenta
Jak tłumaczy prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, zarzuty wobec spółki Vinted UAB związane są ze stwierdzonym brakiem jasnej i jednoznacznej informacji, która byłaby udzielona we właściwym czasie. Co regulator rozumie pod pojęciem „właściwego czasu”? Chodzi o moment, jeszcze przed podjęciem decyzji o dokonaniu pierwszej transakcji za pośrednictwem internetowej platformy. „Gdyby konsumenci wiedzieli, że w pewnym momencie spółka może uniemożliwić im wypłatę pieniędzy w sytuacji braku przekazania zdjęcia dowodu osobistego czy wyciągu z konta bankowego, a zatem sensytywnych informacji, to mogliby nie zdecydować się na sprzedawanie rzeczy za pośrednictwem Vinted”– powiedział prezes UOKiK, Tomasz Chróstny,
Co się dzieje z pieniędzmi w e-portfelu
Jak wyjaśnia UOKiK, zgodnie z zapisami regulaminu, środki pochodzące z transakcji są zgromadzone w tzw. e-portfelu sprzedającego. Pieniądze te mogą być bez dodatkowych opłat przelane na konto bankowe. Regulamin nie wskazuje na okoliczności zablokowania środków i nie ma tam również mowy o regulowaniu kwestii weryfikacji tożsamości użytkownika.
Pewne dodatkowe informacje znajdują się w „Polityce prywatności”. Ta jednak, jak wskazuje UOKiK, nie wchodzi w treść umowy. Więcej na temat zastrzeżeń UOKiK sformułowanych w pierwszym zarzucie można przeczytać na stronie regulatora tutaj.
Brak czytelnej informacji na Vinted?
Prezes UOKiK sformułował także drugi zarzut wobec Vinted. W tym przypadki chodzi o brak jasnej i czytelnej informacji dla konsumentów, którzy zdecydowali się na zakupy w serwisie. „Chodzi o możliwość i sposób przeprowadzenia transakcji bez ponoszenia opłaty za Ochronę Kupującego. Polega ona na zwrocie pieniędzy, jeśli nabyty przedmiot nie zostanie wysłany lub dotrze uszkodzony, a także na zapewnieniu bezpiecznej płatności bez udostępnienia danych osobowych sprzedającemu. Opłata za taką ochronę wynosi 2,90 zł plus 5 proc. ceny kupowanego przedmiotu”.
Serwis domyślnie zawiera opcję zakupu z Ochroną Kupującego za pomocą kliknięcia przycisku „Kup teraz”. Wówczas opłata naliczana jest w sposób automatyczny. Nie ma możliwości, by z niej zrezygnować. Abu uniknąć ponoszenia dodatkowych wydatków, konieczne jest wcześniejsze wybranie opcji „Zapytaj o przedmiot” i ustalić szczegóły dotyczące finalizacji transakcji ze sprzedającym „Ta procedura nie jest jednak ani opisana w regulaminie, ani intuicyjna” – stwierdza UOKiK.
Brak jasnego komunikatu
Według prezesa UOKiK, Vinted nie przekazuje konsumentom informacji w jasny i przejrzysty sposób o tym, że istnieje możliwość zakupu przedmiotów bez opłaty związanej z „Ochroną Kupującego”.
Jaka możliwa kara dla Vinted?
Stosowanie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów może skutkować nałożeniem przez UOKiK kary do 10 procent rocznego obrotu przedsiębiorcy.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z
informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci
się
artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej
masz
szybkie linki do udostępnień.