UOKiK w 16 dużych sklepach z elektroniką. To największa tego typu akcja
Urzędnicy UOKiK wcielili się w tajemniczych klientów i sprawdzili sklepy z elektroniką.

- Martyna Kowalska
- /
- 18 kwietnia 2019
Pracownicy UOKiK sprawdzili 16 dużych sklepów z elektroniką w całej Polsce. To do tej pory największa akcja, w której wcielili się w tajemniczego klienta.
36 pracowników Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów jako tajemniczy klienci skontrolowało 16 dużych sklepów z elektroniką. Były to sklepy należące do sieci: Komputronik, Media Markt, Mediaexpert, Neonet, RTV Euro AGD.
Urzędnicy sprawdzali informacje, które sprzedawcy przekazują podczas zakupu telefonu, komputera, telewizora.
UOKiK chciał w toku tej kontroli zweryfikować, czy i jak sprzedawcy informują o prawie do złożenia reklamacji z tytułu rękojmi i czy odróżniają ją od gwarancji. Przykładowo – tajemniczy klienci sprawdzali, czy sklepy odmawiały przyjęcia reklamacji i odsyłały klienta do producenta, albo czy uzależniały jej przyjęcie od tego, czy ktoś miał paragon.
Czytaj też:
Jakie są różnice pomiędzy rękojmią a gwarancją?
POBIERZ BEZPŁATNY FORMULARZ REKLAMACJI. WYSTARCZY WYPEŁNIĆ I POBRAĆ GOTOWY DRUK
Przedłużona gwarancja pod lupą UOKiK
Tajemniczy klienci UOKiK sprawdzali też kwestie związane z tzw. dodatkowym ubezpieczeniem sprzętu. Przypomnijmy, że sklepy często proponują klientom tzw. „przedłużoną gwarancję”. W rzeczywistości nie ma to wiele wspólnego gwarancją. Jest to po prostu bezpiecznie. Klient musi za nie zapłacić dodatkowo. Takie ubezpieczenie ma bardzo dużo wyjątków, które powodują, że sprzęt praktycznie nie jest chroniony. Praktyka pokazuje, że jest to produkt, który pozwala zarabiać sklepom znacznie więcej bez oferowania klientom wyróżniających się korzyści. Pracownicy urzędu chcieli sprawdzić, jak obsługa o tym informowała oraz czy nie wymagała zakupu takiej usługi.
Tajemniczy klient UOKiK
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów od 2016 roku może korzystać z instytucji tajemniczego klienta. Pracownicy UOKiK już 26 razy wcielili się w tę rolę. W ten sposób UOKiK może sprawdzić, jak przebiega proces oferowania przez sprzedawcę określonych usług lub produktów.
– Nie stosujemy prowokacji. Nie kupujemy produktów ani nie zawieramy umów. Przychodzimy do banku czy na pokaz handlowy jako zwyczajni konsumenci, żeby z ich punktu widzenia sprawdzić, jakie informacje są tam przekazywane. Zgodę na to zawsze wcześniej wydaje sąd, musimy więc zawsze uzasadnić swoje działania – mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK.
Kontrola odbyła się w całej Polsce. Aktualnie UOKiK prowadzi postępowanie wyjaśniające, w którym analizuje zgromadzone przez tajemniczych klientów informacje.
– Bez tajemniczego klienta bardzo trudno byłoby nam udowodnić, że przedsiębiorca wprowadza konsumenta w błąd. Na co dzień mamy do czynienia z sytuacjami, w których słowo konsumenta jest przeciwko słowu przedsiębiorcy. Korzystamy więc z nowych możliwości pozyskiwania dowodów – mówi Piotr Adamczewski, dyrektor delegatury UOKiK w Bydgoszczy.
Czytaj też:
Jak kupują Polacy? Sprawdziliśmy najnowsze trendy konsumenckie
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z
informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci
się
artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej
masz
szybkie linki do udostępnień.