Zakaz handlu w niedzielę. Mało kto się wyłamuje
Zakaz handlu w niedzielę nie wpłynął znacząco na to, że przedsiębiorcy próbowali „na siłę” otwierać swoje sklepy. Właśnie podsumowano pierwszy rok obowiązywania zakazu.

- Martyna Kowalska
- /
- 31 marca 2019
Państwa Inspekcja Pracy (PIP) kontrolująca, które sklepy mogą być otwarte w niedzielę mimo zakazu, do końca 31 grudnia 2018 roku przeprowadziła ponad 11,4 tys. kontroli. Były one prowadzone z inicjatywy PIP albo na podstawie zgłoszeń konsumentów. Efekty przeszły najśmielsze oczekiwania. Tylko 994 sklepów (niecałe 9 proc.) było otwartych wbrew prawu. Inspektorzy nałożyli 348 mandatów. Ich suma to 386,4 tys. zł. W 447 przypadkach złożyli wnioski do sądu, a w przypadku 221 przedsiębiorców zastosowano upomnienie.
Przelew na złe konto. Jak sobie poradzić w takiej sytuacji
Sporo sygnałów zbierano z zewnątrz. Inspektorzy przeprowadzili też rozpoznanie w prawie 7 tys. placówek. Okazało się, że nie złamano w nich prawa, bo były zamknięte.
Niedziele handlowe 2019
W sumie kontrolą objęto ponad 18 tys placówek. W ich efekcie stwierdzono, że zakaz handlu był bardzo dobrze respektowany i praktycznie niewielu przedsiębiorców zdecydowało się na jego złamanie.
W realizację zadań zaangażowanych zostało ponad tysiąc inspektorów pracy.
Niedziele handlowe. Zobacz, kiedy możesz zrobić zakupy
Przypomnijmy, że aktualnie handel możliwy jest wyłącznie w ostatnią niedzielę miesiąca, a także dodatkowo w jedną niedzielę przed Wielkanocą i Bożym Narodzeniem. Posłowie pracują nad zmianami w ustawie o zakazie handlu. Temat ten wzbudza gorące emocje i jest szeroko dyskutowany w naszym społeczeństwie. Czy zakaz zostanie złagodzony, a może jeszcze zaostrzony, przekonamy się niebawem.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z
informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci
się
artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej
masz
szybkie linki do udostępnień.