Zalany samochód? To może oznaczać jego koniec

Wiosenne i letnie burze wyeliminowały już z ruchu dziesiątki samochodów – również tych, które dopiero niedawno wyjechały z salonów. Podtopienia parkingów, ulice zamieniające się w potoki oraz lokalne powodzie często oznaczają koniec dla aut, które znalazły się w ich zasięgu. Na jakie odszkodowanie lub koszty naprawy można liczyć?  

Zalany samochód? To może oznaczać jego koniec
  • Mikołaj Frączak
  • /
  • 24 czerwca 2020

Zalanie auta – co robić?

Samochody nie lubią wody. Pod tym względem nic nie zmieniło się od początków motoryzacji. Co więcej – im nowocześniejszy pojazd, tym na większe straty narażony jest jego właściciel. Systemy elektryczne, wiązki przewodów czy silniki hybrydowe i baterie nie wytrzymują dłuższego kontaktu z deszczówką. Szacuje się, że poziom wody wyższy niż dolna linia drzwi generuje nieodwracalne i poważne szkody, których usunięcie jest albo bardzo kosztowne, albo wręcz nieopłacalne i niemożliwe.

Jeżeli nasz samochód znalazł się w strefie lokalnej powodzi, dobrze jest jeśli udokumentujemy tę sytuację zdjęciowo najszybciej jak to tylko jest możliwe, pamiętając jednak o własnym bezpieczeństwie. Zdjęcia auta stojącego do połowy w wodzie są wystarczającym dowodem dla ubezpieczalni by stwierdzić co tak naprawdę się z nim stało. Kiedy woda opadnie, dobrze jest wykonać dodatkowe zdjęcia pokazujące w jakim miejscu samochód był zaparkowany lub znajdował się w momencie pojawienia załamania pogody. Kolejnym etapem będzie udokumentowanie zniszczeń wnętrza.

CZYTAJ TEŻKiedy mogę stracić rodzinny ogród działkowy?

Pod żadnym pozorem nie powinniśmy liczyć na cud i nie odpalać auta, które właśnie zostało zalane. Takie działanie bez udziału mechanika może doprowadzić do jeszcze większych uszkodzeń. Co więcej, ubezpieczyciel może zakwalifikować skutki takiego działania do listy powodów, z których nasze odszkodowanie zostanie obniżone. Zasada jest prosta. Jeśli auto zostało zalane, warto od razu pomyśleć o lawecie.

Odszkodowanie za zalanie samochodu

Jeśli posiadamy polisę AC jesteśmy w najlepszej możliwej sytuacji. Często zdarza się, że rzeczoznawca ubezpieczeniowy decyduje się na uznanie szkody całkowitej. Wówczas od wartości auta przed zdarzeniem odejmowana jest wartość wraku, a pozostała kwota jest nam zwracana z polisy. Wielu ekspertów zauważa, że koszty naprawy samochodu po zalaniu bywają astronomiczne (szczególnie w przypadku nowych modeli). Zresztą doprowadzenie pojazdu do stanu sprzed zalania jest w praktyce niemożliwe.

Jeśli nie mamy AC jedyną szansą na odszkodowanie są sytuacje, w których wykażemy, że na obszarze zalania znajduje się źle wykonana kanalizacja deszczowa lub inne instalacje odpowiedzialne za odprowadzanie opadów. Każda tego typu sprawa jest traktowana indywidualnie, a uzyskanie pieniędzy od samorządu lub zarządu drogi, która znalazła się pod wodą bardzo trudnym zadaniem.

CZYTAJ TEŻ Czy pracodawca może przerwać mój urlop?

Naprawa zalanego samochodu

Naprawa auta, które zostało zalane przez wodę przypomina czasem rosyjską ruletkę. Co chwilę, w jej trakcie, mogą pojawić się dodatkowe koszty. Pamiętajmy, że woda na terenach powodziowych niesie ze sobą muł i piasek, który dostaje się we wszelkie możliwe szczeliny czy puste profile karoserii. Ich usunięcie bywa niemożliwe do wykonania. Niektórzy, chcąc odzyskać pieniądze, decydują się na szybką sprzedaż „odnowionego” w granicach możliwości samochodu na rynku wtórnym. Pamiętajmy, że jeśli nie poinformujemy nowego właściciela o faktycznym stanie auta, może nas czekać dość długa przeprawa sądowa, pomijając fakt, że takie działanie nie ma nic wspólnego z elementarnymi zasadami uczciwości. Nawet najlepiej „odnowiony” samochód po zalaniu, po krótkim czasie „zdradza” swoją przeszłość wychodzącą korozją, kolejnymi awariami i zapachem stęchlizny który prędzej czy później powróci do wnętrza.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej masz szybkie linki do udostępnień.

Security Magazine

Czy ten artykuł był przydatny?

Newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślemy Ci powiadomienie o najważniejszych tematach. Dla subskrybentów newslettera przygotowujemy specjalne wydarzenia np. webinaria. Nie pożałujesz!