Decyzja RPP znów zaboli kredytobiorców
11 z rzędu podwyżka stóp procentowych oznacza, że w ciągu niecałego roku, struktura budżetu domowego wielu rodzin zmieniła się nie do poznania. Jak bardzo zacieśnianie polityki pieniężnej uderzyło w kredytobiorców?
- Michał Górecki
- /
- 7 września 2022
Kto najmocniej straci na podwyżce stóp procentowych?
Wyobraźmy sobie przeciętną rodzinę z kredytem hipotecznym w złotych. W jej przypadku w rata kredytu jest już mniej więcej dwa razy wyższa w porównaniu z tą, jaką płaciła we wrześniu 2021 roku. Mniejszy problem, jeśli już wtedy wynosiła, powiedzmy, 8% domowego budżetu. Jednak w sytuacji, w której 12 miesięcy temu, comiesięczne zobowiązanie dla banku sięgało kilkunastu lub więcej procent – problemy mogą być dramatyczne. W sytuacji wszechobecnej drożyzny, absurdalnych cen opału i zbliżających się kolejnych podwyżek cen energii, każda podwyżka stóp to coraz poważniejsze przekraczanie progu finansowego bólu wielu konsumentów.
Spowolnienie gospodarcze może uderzyć podwójnie
O ile raty to poważne zmartwienie, o tyle ryzyko dalszego spowolnienia gospodarczego, to już czarna wizja.
Przykładem może być przedsiębiorca, pan W. Nie dość, że raty jego kredytu hipotecznego wzrosły dwukrotnie, to jeszcze pojawiły się problemy w jego firmie, która od marca notuje spadek zamówień. Jak sam przyznaje, w ciągu ostatnich 6 miesięcy jego sytuacja materialna zmieniła się radykalnie. „W ubiegłym roku stać nas było na drogie rodzinne wakacje, spłaciłem leasing niezłego samochodu, udawało się odkładać. I całe szczęście. Dziś ratują mnie oszczędności, pieniądze za sprzedaż auta, wakacje kredytowe i optymizm, że za rok będzie lepiej” – powiedział, prosząc o zachowanie anonimowości.
Jeśli faktycznie gospodarka spowolni, podobnych historii niestety może być znacznie więcej.
Wakacje kredytowe: UOKiK postawił zarzuty trzem bankomMichał Górecki
Co groźniejsze – inflacja, czy spowolnienie?
Upraszczając, na kolejnych posiedzeniach, Rada Polityki Pieniężnej będzie musiała odpowiedzieć sobie na pytanie, co jest groźniejsze dla gospodarki. Inflacja, czy gospodarcze perturbacje. Jeśli dojdzie do wniosku, że jednak ten drugi czynnik, dalsze podnoszenie stóp nie będzie miało sensu.
Kontynuowanie schładzania gospodarki i podkręcania śruby z kredytami może faktycznie obniżyć inflację, jednak koszty ewentualnej stagnacji, czy recesji mogą przynieść katastrofalne skutki.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z
informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci
się
artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej
masz
szybkie linki do udostępnień.