Kolejna metoda oszustwa… na pracodawcę.

„Na wnuczka”, „na policjanta”, „na sanepid”, „na zdalny pulpit” — pomysłów oszustów gotowych opróżnić konto ofiary nie brakuje. Rzecznik Finansowy właśnie opisał kolejną metodę: „na pracodawcę”, która polega na wyłudzeniu danych logowania do bankowości mobilnej pod pretekstem atrakcyjnej oferty pracy.

Kolejna metoda oszustwa… na pracodawcę.
  • Mikołaj Frączak
  • /
  • 1 grudnia 2020

Jak działają oszuści włamujący się na konto?

Niezależnie od tego, o jakiej metodzie oszustwa mówimy, sprowadza się ona do zdobycia u ofiary zaufania. Z tego powodu, bezwzględnie, powinniśmy wykazać się regułą znaną każdemu kierowcy czyli „zasadą ograniczonego zaufania”. Brak czujności i ludzka naiwność sprawiły, że człowiek, którego historię przedstawił ostatnio Rzecznik Finansowy, stracił prawie 40 tysięcy złotych. Wcześniej podał dane logowania do własnego konta bankowego. Przestępca wykorzystał desperackie próby szukania pracy, które obniżyły czujność jego ofiary, na której konto w wyniku przemyślanej intrygi zaciągnął wielotysięczne kredyty i pożyczki.

Metoda oszustwa na pracodawcę

Rzecznik Finansowy przedstawia historię swojego klienta pod zmienionym imieniem Michał. Mężczyzna bezskutecznie szukał pracy od kilku miesięcy. Rok temu na jednym z popularnych portali ogłoszeniowych znalazł ofertę dopasowaną do niego. Chodziło o pracę zawodowego kierowcy za 4 tysiące złotych miesięcznie, z cyklem szkoleń, służbowym samochodem, komputerem i telefonem. Fałszywy pracodawca szybko zdobył zaufanie swojej ofiary.  Wyczuł zainteresowania poszkodowanego, rozmawiał z nim o motoryzacji.

Jazda bez prawa jazdy? Sprawdź swoje uprawnienia!Jazda bez prawa jazdy? Sprawdź swoje uprawnienia!Anna Malinowska

Kiedy przyszedł czas na podpisanie umowy, przyszły pracodawca zaoferował Panu Michałowi nietypową formę rozliczeń paliwa za pośrednictwem konta bankowego przyszłego pracownika. W tym celu zainstalował aplikację bankową na telefonie, który za chwilę miał być służbowym sprzętem pracownika. Potem sprawy potoczyły się bardzo szybko. Najpierw wymusił login i hasło do prywatnego konta oraz kazał zmienić numer telefonu w banku, by potwierdzać transakcje wprost ze służbowej komórki. Aby pokazać swoje czyste intencję, poprosił ofiarę o wcześniejsze wypłacenie wszystkich środków. W tym oszustwie bowiem wcale nie chodziło o depozyty, które na koncie bezrobotnego nie mogły być wielkie. Dalszego ciągu zdarzeń można się domyślić… kontakt się urwał, a po stronie ofiary pojawiły się kredyty i pożyczki do spłaty sięgające 40 tysięcy złotych.

Ofiara oszustwa na pracodawcę bez szans

Reklamacje pana Michała zostały odrzucone przez bank. Teraz spłaca nie swoje kredyty, a oszusta w dalszym ciągu szuka policja. Eksperci apelują, by bez względu na okoliczności nigdy nie podawać swoich danych, w szczególności tych pozwalających na logowanie do bankowości elektronicznej. To najkrótsza droga do poważnych problemów. W dobie uproszczonej procedury uzyskiwania pożyczek, przestępcy bardzo szybko mogą wzbogacić się naszym kosztem. To błąd, który może się wiązać z ogromnymi konsekwencjami.

Cztery tarcze antykryzysowe — pomoc publiczna dla firmCztery tarcze antykryzysowe — pomoc publiczna dla firm Jacek Szczęsny

Przekazanie komukolwiek danych do logowania, w tym haseł czy numerów PIN jest takim samym działaniem jak oddanie nieznajomej osobie kluczy do mieszkania, czy sejfu. Jakakolwiek prośba o udostępnienie takich danych powinna zapalić w naszej głowie lampkę ostrzegawczą.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej masz szybkie linki do udostępnień.

Security Magazine

Czy ten artykuł był przydatny?

Newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślemy Ci powiadomienie o najważniejszych tematach. Dla subskrybentów newslettera przygotowujemy specjalne wydarzenia np. webinaria. Nie pożałujesz!