Praca zdalna receptą na inflację? Dojeżdżający składają wypowiedzenia

Rosnące koszty dojazdów do pracy

Pan Krzysztof od prawie dekady dojeżdża do pracy w sąsiednim powiecie. Jeszcze dwa lata temu miesięcznie na paliwo wydawał około 900 złotych, teraz to już 1700 złotych. Mimo podwyżki, jaką dostał na początku roku, codzienne dojazdy stanowią dość poważną część jego miesięcznych wydatków – obecnie około 30% pensji. W związku z aktualną sytuacją szukał pracy w bliższej okolicy lub zdalnej. Pracodawca, dość szybko zaproponował mu, by w biurze pojawiał się tylko dwa razy w tygodniu. Pozostałe trzy dni pracuje zdalnie. 

Ta historia opisana przez naszego czytelnika nie jest odosobniona. Coraz większa grupa pracodawców upatruje w takim rozwiązaniu jedyną możliwość zatrzymania szczególnie cennych specjalistów. 

Droższe nawet przejazdy koleją

Drożeje nie tylko paliwo. Również przewoźnicy kolejowi zdecydowali się w tym roku na podwyżki cen biletów za przejazd o kilkanaście procent. Niektórzy pierwszy raz od wielu lat. Tym samym spadła atrakcyjność największej alternatywy dla dojazdów samochodem. Są jednak pracodawcy, którzy sami finansują zakup biletów miesięcznych. Taki benefit przy obecnych cenach może okazać się szczególnie cenny. To samo dotyczy połączeń autobusowych.

Ceny paliw a presja płacowa

W ocenie analityków rynku pracy, ceny paliw są najczęściej pojawiającym się argumentem w rozmowach na temat podwyżek płac. Te firmy, które z różnych przyczyn nie są w stanie podnieść wynagrodzeń o 20-30% coraz chętniej proponują alternatywę w postaci możliwości pracy zdalnej. 

Scenariusz przećwiczony w czasach pandemii sprawdził się i teraz jest wykorzystywany w zupełnie innych okolicznościach. Dla wieli pracodawców to skuteczny sposób na zmniejszenie ryzyka odpływu specjalistów. Mowa tu np. o pracownikach działów marketingu, sprzedaży, obsługi finansowej, logistyki, IT, czy analiz.

Czy dalsze wzrosty wynagrodzeń są nieuniknione?

Według prognozy OECD, choć szczyt inflacji powinien być zanotowany jeszcze w tym roku, to jednak wysoki wskaźnik wzrostu cen towarów i usług będzie się utrzymywał jeszcze przez cały 2023 rok – oceniają międzynarodowi specjaliści.

W tej sytuacji podwyżki płac wydają się nieuniknione. Presja płacowa wywierana przez pracowników na swoich szefów będzie coraz bardziej widoczna.

OECD: Wysoka inflacja w Polsce do końca 2023 rokuMikołaj Frączak

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej masz szybkie linki do udostępnień.