Rekordowa liczba upadłości konsumenckich
W drugiej połowie 2020 roku sądy orzekły upadłość konsumencką prawie 8,5 tysiąca osób w Polsce -informuje Krajowy Rejestr Długów. To dwa razy więcej niż w ciągu pierwszych sześciu miesięcy ub.r. W ocenie ekspertów mamy do czynienia z rekordową liczbą bankructw obywateli.

- Mikołaj Frączak
- /
- 26 lutego 2021
Upadłości konsumenckie w 2020 roku
Statystyki za pierwszą połowę roku nie wyglądały jeszcze aż tak drastycznie. Zgodnie z danymi zebranymi przez Centralny Ośrodek Informacji Gospodarczej, cytowany przez KRD, w pierwszej połowie ub.r. upadłość konsumencka dotyczyła 4,3 tys. osób. Sytuacja diametralnie zmieniła się w drugiej połowie, kiedy na liczniku indywidualnych bankructw pojawił się niemal dwukrotnie wyższy odczyt (8,4 tys.).
To oznacza, że tylko w 2020 roku, upadłość konsumencką orzeczono względem prawie 13 tysięcy osób. To więcej niż liczba mieszkańców niejednego miasta powiatowego! Poważnie wyglądają także niespłacone sumy. W ub.r. bankrutujące osoby prywatne posiadały dług o łącznej wartości 429 mln złotych.
Dane te skomentował prezes Krajowego Rejestru Długów, Adam Łącki - „Bankructwo to ostateczność, ale jednocześnie efekt długiego procesu, którego symptomy można dostrzec znacznie wcześniej. Pierwszym sygnałem niewypłacalności jest nieradzenie sobie ze spłatą rachunków czy zobowiązań” - tłumaczy. Dane KRD wskazują, że statystyczny bankrut w dniu ogłoszenia upadłości posiadał średnio ok. 37 tys. zł długów wobec przynajmniej dwóch wierzycieli.
Dla kogo zielone tablice rejestracyjne?Michał Górecki
Powody upadłości konsumenckiej
Jak wynika z danych przytoczonych przez Krajowy Rejestr Długów, zdecydowana większość osób, wobec których ogłoszono upadłość konsumencką, miała przeterminowane zobowiązania finansowe. Aż 65% z nich w momencie ogłoszenia bankructwa znajdowało się na listach KRD. Mniej więcej połowa figurowała na listach dłużników 12 miesięcy wcześniej.
To oznacza, że wiele problemów przyszłych bankrutów zaczyna się dużo wcześniej. Często narastają one, potęgowane efektem kuli śniegowej. Kiedy sytuacja dochodzi do krytycznego momentu, ludzie nie widząc rozwiązania swojej sytuacji, decydują się na upadłość konsumencką.
Upadłość konsumencka a pandemia
Eksperci nie mają wątpliwości, że trwająca pandemia koronawirusa odpowiada za ogromną część upadłości konsumenckich Polaków. Załamane biznesy, problemy z pracą, rosnące długi, zatory płatnicze to tylko niektóre, choć bardzo brzemienne w skutkach zjawiska obserwowane w ostatnich miesiącach.
Prawo jazdy kategorii „T” — jakie uprawnienia? Michał Górecki
Pewnym pocieszeniem, jakie możemy wywnioskować ze statystyk, jest fakt, że liczba konsumentów wpisanych na listę dłużników KRD nie uległa znaczącej zmianie w ujęciu rocznym. Co więcej, porównując dane z grudnia 2020 roku z analogicznym okresem 2019 roku, można mówić o spadku ich liczby o około 34 tys. mniej. Rośnie jednak suma zadłużenia wszystkich 2,5 mln dłużników. W ciągu roku odnotowano skok z 45,6 mld zł do 48 mld zł. Średnie zadłużenie statystycznego dłużnika wynosi obecnie 19,5 tys. złotych.
Kto najczęściej bankrutuje?
O ile w poprzednich latach, najczęściej upadłość konsumencka dotyczyła kobiet, obecnie liczby wskazują na pewne wyrównanie sytuacji pod względem płci po równe 50%. Większa część z nich to mieszkańcy miast. Tylko 17% bankrutów pochodzi z obszarów wiejskich.
Aż 10% wszystkich upadłości konsumenckich zostało ogłoszonych dla mieszkańców województwa śląskiego. Kolejne pozycje w rankingu bankructw osób prywatnych zajmuje Mazowsze oraz Wielkopolska.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z
informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci
się
artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej
masz
szybkie linki do udostępnień.