1,4 mln Polaków dostaje wynagrodzenia pod stołem
Około 15% osób pracujących w sektorze prywatnym, czyli w przybliżeniu 1,4 mln osób dostaje część wynagrodzenia „pod stołem”, wynika z opublikowanego w maju 2021 roku raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego. W całej gospodarce odsetek ten wynosi około 12 procent. Najczęściej, zjawisko to dotyczy mikrofirm.

- Michał Górecki
- /
- 20 maja 2021
Jakie firmy najczęściej płacą „pod stołem”?
Według ekspertów Polskiego Instytutu Ekonomicznego nawet co trzecia osoba zatrudniona w mikrofirmach może otrzymywać część wynagrodzenia nieformalną drogą. Zjawisko to jest jednak zdecydowanie mniejsze w firmach zatrudniających 10 i więcej osób. W małych i średnich przedsiębiorstwach skala płacenia pod stołem jest oceniana na około 11 procent.
„Jeszcze większa dysproporcja między mikro i większymi firmami dotyczy tego, jaka część łącznych wynagrodzeń jest wypłacana pod stołem. W firmach zatrudniających do 9 osób jest to 27%, podczas gdy w firmach zatrudniających 10 i więcej osób – 4 procent” – napisano w raporcie PIE.
Gdzie najczęściej stoją z radarem? Raport Yanosika 2021Mikołaj Frączak
Dlaczego mikrofirmy częściej płacą pod stołem?
W ocenie specjalistów większa częstotliwość wypłacania wynagrodzenia nieformalną drogą w mikrofirmach wynika m.in. z relacji między pracownikiem a pracodawcą i bardziej bezpośrednich relacji między szefem a podwładnym. Drugim czynnikiem są koszty pracy i sposób na oszczędności np. na składkach. Pamiętajmy, że w mikrofirmach udział wynagrodzeń w kosztach działalności jest znacznie większy, niż w większych przedsiębiorstwach.
Ile pieniędzy wypłacanych jest „pod stołem”?
Polski Instytut Ekonomiczny szacuje w swoim raporcie, że aż 6% z około 600 mld złotych, jakie stanowiły sumę dochodów ze stosunku pracy w Polsce w 2018 roku to części wypłat przekazywanych podwładnym nieformalną drogą. To oznacza, że pod stołem przechodzi około 34 mld złotych, co stanowi 1,6 procent polskiego PKB.
Zakładając, że średnia płaca w Polsce w 2018 roku wynosiła 4.585 złotych, to po doliczeniu części pensji wypłacanych „poza paskiem” należałoby ją podnieść o 240 złotych.
Zdaniem ekonomistów, zjawisko to dotyczy głównie osób najmniej zarabiających, osiągających miesięczne wynagrodzenie w okolicach płacy minimalnej. Często dotyczy najsłabiej wykwalifikowanych osób o stosunkowo niewielkim doświadczeniu. Potwierdzają to wyniki badań ankietowych.
Nowe funkcje na PUE ZUS – maj 2021Mikołaj Frączak
Ile traci państwo na wypłatach „pod stołem”?
Eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego szacują, że ubytek w finansach publicznych, jaki powstaje w wyniku procederu płacenia pod stołem, wyniósł tylko w 2018 roku 17,4 mld złotych. To ponad ośmiokrotnie więcej niż koszt budowy Stadionu Narodowego w Warszawie.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z
informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci
się
artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej
masz
szybkie linki do udostępnień.