1000 euro za łóżko, które nie przyszło. Cz. 2
W pierwszej części tego materiału podzieliliśmy się historią młodej matki, która za ok. 1000 euro kupiła łóżko dla swoich dzieci od polskiej firmy — bezpośredniego producenta działającego na rynku łóżek i mebli dla dzieci. Mijały miesiące, a ta łóżka nie otrzymała. Mimo że chciała odstąpić od umowy zakupu, nie otrzymała pełnego zwrotu pieniędzy. W takiej samej sytuacji znalazło się przynajmniej kilkadziesiąt innych osób, które ostatecznie zdecydowały się na pozew zbiorowy wobec firmy. Co w takiej sytuacji mogą zrobić klienci? Czy rzeczywiście są na przegranej pozycji?
- Monika Świetlińska
- /
- 13 kwietnia 2023
Problem trwa nadal
O sprawie informowaliśmy końcem lutego w artykule "1000 euro za łóżko, które nie przyszło. Cz. 1". Jego bohaterka pisała: W lutym 2022 r. moja znajoma ze Słowacji kupiła i opłaciła swoje zamówienie na ponad 1000 euro wraz z dostawą. Łóżko miało być gotowe w ciągu 3 miesięcy i to podobno standardowy czas oczekiwania. Jednak w maju okazało się, że łóżko nie jest gotowe i termin dostawy przesuwa się na lipiec. Jednakże w lipcu ponownie przesunięto termin, i tak kilka razy. Komunikacja z firmą jest niestety mocno ograniczona, nie odbierają telefonów, a na maile odpowiadają nieregularnie. Moja znajoma czekała do października, 27.10 odstąpiła od umowy, co oznacza, że w ciągu 14 dni powinna otrzymać zwrot pieniędzy. W grudniu dostała jednak tylko 200 euro i to wszystko – przekazała nam nasza czytelniczka.
1000 euro za łóżko, które nie przyszło. Cz. 1Redakcja dziennikprawny.pl
Firma Wood Passion, bo o niej mowa, bardzo szybko i szczegółowo opisała nam swój punkt widzenia, zaznaczając, że nikogo nie oszukała i stara się realizować zamówienia, naile tylko to możliwe.
Na Facebooku powstała jednak grupa „Wood Passion Pozew Zbiorowy”, zrzeszająca klientów marki, bo jak się okazało, problem dotyczy nie tylko naszej czytelniczki i jej znajomej. Obecnie grupa liczy 149 członków. I choć od czasu publikacji pierwszej części naszego tekstu interwencyjnego kilkoro klientów pochwaliło się zaległymi zamówieniami, to są również nowi zniecierpliwieni i nadal czekający na realizację, a także ci, którzy narzekają na kiepską jakość otrzymanego łóżka.
Czy klienci są na przegranej pozycji?
O to zapytaliśmy Adama Pasternaka, wiceprezesa zarządu spółki Lege Restrukturyzacje, doradcę restrukturyzacyjnego nr 1675.
Dodajmy bowiem, że firma podjęła pod koniec 2022 roku po konsultacji z prawnikiem, decyzję o otworzeniu procesu restrukturyzacji. W styczniu przygotowywała wszystkie dokumenty, tak aby pod jego koniec oficjalnie otworzyć postępowanie.
Jakie konsekwencje dla firmy może mieć wpis do Krajowego Rejestru Zadłużonych? Adam Pasternak odpowiedział: - Informacje ujawniane w KRZ dają potencjalnym klientom lub kontrahentom wiedzę o trudnościach finansowych przedsiębiorstwa i toczących się ewentualnie postępowaniach. Naturalnie takie wpisy obniżają wiarygodność przedsiębiorstwa. Z drugiej strony, informacje dotyczące prowadzonego postępowania restrukturyzacyjnego świadczą o szansie na spłatę zadłużenia w porozumieniu z wierzycielami i przywrócenie płynności finansowej przedsiębiorstwa. Oczywiście, należy pamiętać, że samo otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego jeszcze o niczym nie przesądza. Dopiero przyjęty przez wierzycieli odpowiednią większością głosów i prawomocnie zatwierdzony przez sąd układ świadczy o powodzeniu restrukturyzacji. Ostateczną weryfikacją jest, rzecz jasna, wykonywanie układu przez dłużnika.
KRD: Mniej upadłości, więcej restrukturyzacjiMikołaj Frączak
Z informacji, jakimi dzielą się na bieżąco klienci, wynika, że prawdopodobnie nie zebrali jeszcze wymaganej większości, by móc przeprowadzić restrukturyzację. Gdyby się to jednak udało, ci którzy odstąpili od umowy i nie otrzymali zwrotu pieniędzy, mieliby szansę je odzyskać.
Co klientom firmy daje proces restrukturyzacji firmy?
- Restrukturyzacja przedsiębiorstwa daje szansę odzyskania przynajmniej części wpłaconych środków, w zależności od treści przyjętego ewentualnie układu - zaznaczył wiceprezes Lege Restrukturyzacje.
Przekazał nam informacje, że jeżeli przedsiębiorstwo boryka się z poważnymi problemami finansowymi, to często są możliwe dwa scenariusze:
Restrukturyzacja zadłużenia, tj. uzgodnienie z wierzycielami warunków spłaty, które będą realne do wykonania przez dłużnika, a jednocześnie pozwolą na przywrócenie jego płynności finansowej i dalsze funkcjonowanie. Restrukturyzacja może polegać również na zmianach strukturalnych w przedsiębiorstwie dłużnika, np. poprzez optymalizację kosztów, czy zmianę profilu działalności.
Ogłoszenie upadłości. W tej sytuacji wyznaczony przez sąd syndyk masy upadłości spienięży majątek firmy, a uzyskane środki podzieli między wierzycieli.
- Z punktu widzenia wierzycieli zazwyczaj korzystniejsza jest restrukturyzacja, z uwagi na potencjalnie wyższy poziom zaspokojenia. Oczywiście, wierzyciele analizują, czy propozycje układowe dłużnika są korzystne i w ogóle możliwe do realizacji – od tego zależy decyzja o głosowaniu za lub przeciw układowi — dodał Adam Pasternak.
Czy pieniądze klientów, którzy zgłosili odstąpienie od umowy z firmą, zostaną zwrócone w pierwszej kolejności w ramach procesu restrukturyzacyjnego?
- Przepisy prawa restrukturyzacyjnego nie przewidują podziału wierzycieli na kategorie zaspokojenia znane z postępowań upadłościowych. Na marginesie należy dodać, że w postępowaniu upadłościowym wierzytelności klientów dłużnika zostałyby umieszczone w drugiej kategorii zaspokojenia. Kolejność i harmonogram spłat zależy zatem od propozycji układowych przedstawionych przez dłużnika — wyjaśnił doradca restrukturyzacyjny z Lege Restrukturyzacje.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z
informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci
się
artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej
masz
szybkie linki do udostępnień.