Firmy będą mogły zwracać towar do e-sklepów tak jak konsumenci

Tylko nieliczne e-sklepy w dużym wyprzedzeniem zaczęły przygotowywać się do nowych przepisów i zmieniać zapisy w swoich regulaminach. Większość albo zrobi to na ostatnią chwilę, albo dopiero wtedy, kiedy nowa grupa konsumentów — jednoosobowe firmy — zacznie domagać się swoich nowych przywilejów. Nowelizacja prawa konsumenckiego może oznaczać dla e-sklepów zalew zwrotów towarów od przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą, którzy w określonych sytuacjach będą mieli taki przywilej.

Przypominamy, że jeśli przedsiębiorca będzie chciał po 1 stycznia 2021 br. zwrócić towar zakupiony na odległość, najpierw powinien poinformować o tym fakcie sprzedawcę. Najlepiej złożyć w tym celu oświadczenie o odstąpieniu od umowy na piśmie, ale w celach dowodowych równie skuteczne będzie wysłanie mejla. To, w jaki sposób przedsiębiorca złoży takie oświadczenie zależy od niego — sprzedawca nie może narzucić mu obowiązującej formy.

Czy każdy towar będzie można zwrócić?

Nie w każdej sytuacja przedsiębiorca będzie mógł zwrócić towar zakupiony w internecie. Prawo zwrotu będzie mu przysługiwało tylko wtedy, kiedy umowa, którą zawarł ze sprzedawcą nie miała charakteru zawodowego. Co w praktyce oznacza takie ograniczenie? Skoro przedsiębiorca zyska uprawnienia konsumenckie (jak prywatny konsument), to zwrot będzie mu się należał tylko w przypadku zakupów niezwiązanych z jego podstawową działalnością gospodarczą. I tak na przykład, jeśli przedsiębiorca zajmujący się remontem i wykończeniem wnętrz kupi w sklepie internetowym elektryczne mieszadła do zapraw, to nie będzie miał prawa zwrotu tego towaru. Ale jeśli kupi w internecie ekspres do kawy — może go zwrócić bez podawania przyczyny w terminie 14 dni kalendarzowych. Prawo odstąpienia od umowy nie dotyczy zakupu towaru w sklepie stacjonarnym (takiego prawa nie mają również konsumenci). Jakie są skutki odstąpienia od umowy — czytaj TUTAJ.

Jak przygotować sklep do nowych przepisów?

Przystosowanie sklepu do nowych przepisów może być dla wielu e-sprzedawców sporym wyzwaniem. Jednoosobowe działalności w Polsce to grupa potencjalnych 3 mln konsumentów “nowego typu”, którzy zyskają uprawnienia nie tylko do zwrotu towaru kupionego online, ale i do rękojmi z tytułu wady produktu. Im szybciej e-sklepy przygotowują się na roszczenia nowych konsumentów, tym lepiej. Sklepy internetowe powinny już teraz przejrzeć swoje regulaminy i dostosować je do nowych przepisów, a także gruntownie przeanalizować listy swoich klientów. Po 1 stycznia 2021 niektóre zapisy w niezmienionych regulaminach staną się niedozwolonymi postanowieniami umownymi — klauzulami abuzywnymi, co dla sprzedawców może wiązać się ze wzrostem roszczeń i w konsekwencji z pozwami sądowymi ze strony przedsiębiorców. Nie oznacza to, że sprzedawcy będą zmuszeni do projektowania regulaminów od nowa. Powinni dokładnie przejrzeć wszystkie zapisy i uzupełnić dokument o informacje, np. że dany przepis ma zastosowanie tylko w odniesieniu do określonych kategorii przedsiębiorców, ale z wyłączeniem trzeciej grupy podmiotów: przedsiębiorcy — konsumenta.

Czy UOKiK będzie chronił firmy tak jak konsumentów?

Co istotne, przedsiębiorcy nie będą objęci (w przeciwieństwie do konsumentów) ochroną instytucjonalną sprawowaną przez Prezesa UOKiK oraz powiatowych rzeczników konsumentów. Jednak nie zmienia to faktu, że będą mogli dochodzić swoich praw w sądzie.

CZYTAJ TEŻ Przedsiębiorco, tych towarów kupionych przez internet nie zwrócisz

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej masz szybkie linki do udostępnień.