KAS: Transfer 25 mln bez podatku w spółce, na której czele stał bezdomny
Krajowa Administracja Skarbowa na Dolnym Śląsku wykryła w trakcie kontroli spółkę, która od jesieni 2018 r. do grudnia 2019 roku otrzymała przeszło 25 mln zł, które nie zostały opodatkowane. Straty skarbu państwa z tego tytułu wyliczono na 3,7 mln złotych. Jak się okazało, na czele jednoosobowego zarządu spółki stał… bezdomny!
- Mikołaj Frączak
- /
- 12 kwietnia 2021
Oszustwa na CIT
Czego nie robią nieuczciwi „przedsiębiorcy” by nie płacić podatku? Dolnośląska Krajowa Administracja Skarbowa trafiła podczas kontroli na spółkę, która obracała gigantycznymi kwotami nieznanego pochodzenia. Skutecznie omijała dotąd powinności podatkowe, transferując środki za granicę.
Na jej konta, które prowadzone były w walutach obcych tj. zarówno w euro, jak i dolarach amerykańskich, trafiały wielomilionowe sumy od kilkuset (!) zagranicznych podmiotów, posiadających siedziby w różnych państwach świata. Problem w tym, że wpłacane środku natychmiast z tych rachunków znikały i trafiały ponownie do innych krajów.
Jak rozłożyć należności podatkowe na raty?Michał Górecki
Natychmiastowy transfer a podatek CIT
Zarządzający spółką dokonywali natychmiastowych transferów tych środków do innych firm, które również działały w przeróżnych krajach świata. Wpisane tytuły przelewów mogły sugerować, że były to zapłaty za faktury. Transakcje miały mieć charakter jednorazowy.
Jak rozpoznać, że na czele spółki stoi „słup”?
Jak się okazało, siedziba spółki znajdowała się w wirtualnym biurze, (to oczywiście nic złego i jest dopuszczalne prawem). Nie doszukano się jednak jakichkolwiek deklaracji czy informacji podatkowych jakie miałaby spółka składać. Co więcej, na czele firmy stał jednoosobowy zarząd. Prezesem była osoba bez stałego zameldowania, bez stałego źródła dochodów i rejestrowana jako bezdomny. Co więcej, w kontaktach z bankami, „prezes” używał kilku dowodów osobistych. To wszystko razem wzięte oznacza, że był tak zwanym „słupem”.
Co musi zawierać pieczątka firmowa? Mikołaj Frączak
Problem z CIT-em
Jak informuje KAS „Pieniądze, które wpłynęły na rachunki spółki, nie zostały zwrócone wpłacającym – stanowią dla spółki przychód do opodatkowania w wysokości ponad 25 mln zł. Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga zablokowała na rachunkach bankowych spółki ok. 2,8 mln zł na poczet zaniżonego podatku”. To i tak o prawie milion złotych mniej niż wynoszą wyliczone straty państwa na tym procederze.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z
informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci
się
artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej
masz
szybkie linki do udostępnień.