Spirala płacowo-inflacyjna. Co to takiego?

Nikt nie ma wątpliwości – w Polsce mamy już do czynienia z tzw. spiralą płacowo-inflacyjną. W tej sytuacji trudno oczekiwać, że wzrosty cen nagle zahamują. Kolejne podwyżki stóp procentowych wydają się więc nieuniknione.

Spirala płacowo-inflacyjna. Co to takiego?
  • Mikołaj Frączak
  • /
  • 20 maja 2022

Płace w Polsce dynamicznie rosną

Według informacji opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny (GUS) w piątek (20.05), przeciętne miesięczne wynagrodzenie w przedsiębiorstwach wzrosło w kwietniu 2022 o 14,1% w porównaniu do tego samego miesiąca rok wcześniej. Średnia pensja wyniosła zatem 6.626,95 PLN brutto. 

 

Wzrost wynagrodzeń wynika z kilku czynników, z czego najważniejszym jest… inflacja. Pracownicy za ustalone wcześniej pensje mogą kupić mniej, stąd pojawia się presja na podwyżki. Rzecz jasna, trudno oczekiwać, że pracodawcy podnoszą pensje wszystkim po równo. Z pewnością są i takie firmy, w których podwyżek nie było. Są też ludzie, którzy zmienili w ostatnim czasie pracę na lepiej płatną. Uśredniając to wszystko, wychodzi, że pensja w ciągu ostatnich 12 miesięcy wzrosła o solidne 14,1%. 

Tym samym dynamika ta osiągnęła wynik lepszy, niż wynosi wskaźnik inflacji. To oznacza, że statystyczny Polak nie tylko zarabia więcej, ale także nie powinien odczuć szczególnie dramatycznego wzrostu cen. 

To tylko statystyka?

Warto dodać tutaj słowo TEORETYCZNIE, bo dane statystyczne nie odnoszą się do wszystkich. Badania wskazują, że nadal w Polsce jest spora grupa osób, które boleśnie odczuwają z jednej strony galopadę cen, z drugiej zaś rosnące stopy procentowe, które dramatycznie „pompują” miesięczną ratę kredytu hipotecznego w złotych. Tu też nie mamy dobrych informacji. W tych warunkach, trudno spodziewać się, że RPP radykalnie zmieni swoją taktykę walki z inflacją. Podwyżki stóp wydają się nieuniknione

Co to jest spirala płacowo-inflacyjna?

Niemniej, gospodarka opiera się na zasadzie naczyń połączonych. Niezależnie od tego, czy sami odczuliśmy wzrost wynagrodzeń, średnia wskazuje, że polscy pracownicy zarabiają ŚREDNIO więcej. A to już jest zła, a nawet bardzo zła informacja z makroekonomicznego punktu widzenia. Dlaczego? Większe zarobki i większe wydatki w sklepach, przekładają się nadal na wzrosty cen. W tej sytuacji może się okazać, że przebity niedawno poziom inflacji z 1998 roku (sic!), wkrótce wcale nie okaże się rekordowym. Niewykluczone, że przekraczane będą kolejne granice.

GUS potwierdza: mamy najwyższą inflację od 1998 rokuGUS potwierdza: mamy najwyższą inflację od 1998 rokuMartyna Kowalska

Rosną koszty firm

Ekonomiści nie mogą obojętnie przejść obok informacji o wyższych wynagrodzeniach. Pamiętajmy, że przedsiębiorcy, którzy podnoszą pensje swoich pracowników, muszą także… podnieść ceny swoich towarów i usług. Przykładowo, producent gwoździ, który podniósł wynagrodzenia swoim pracownikom, w trosce o własny interes, oraz kondycji firmy, podniesie również ceny oferowanych przez siebie gwoździ… itd. 

W tej sytuacji, zdaniem ekonomistów, przekroczenie przez inflację kolejnych poziomów np. 14, czy 15 procent jest bardziej prawdopodobne, niż jeszcze pół roku wcześniej. 

Pomoc dla kredytobiorców? Rząd przyjął projekt ustawyPomoc dla kredytobiorców? Rząd przyjął projekt ustawyMartyna Kowalska

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej masz szybkie linki do udostępnień.

Security Magazine

Czy ten artykuł był przydatny?

Newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślemy Ci powiadomienie o najważniejszych tematach. Dla subskrybentów newslettera przygotowujemy specjalne wydarzenia np. webinaria. Nie pożałujesz!