Ulga na robotyzację już w 2021 roku

• Martyna Kowalska
• /
• 14 września 2020

Jak ma wyglądać ulga na robotyzację?

Kiedyś były głównymi bohaterami książek i filmów science-fiction. Dziś coraz odważniej „wchodzą” do fabryk. I ich wizja sprzed lat mocno odstaje od współczesnej rzeczywistości. Roboty, bo o nich mowa, są ogromną szansą na rewolucję w postrzeganiu pracy, produkcji oraz takich wskaźników jak efektywność czy koszty prowadzenia biznesu. Od przyszłego roku będzie łatwiej przeprowadzić robotyzację w swojej firmie.

Według zapowiedzi Ministerstwa Finansów oraz Ministerstwa Rozwoju, przedsiębiorcy którzy przeprowadzą w swoich firmach inwestycje w robotyzację będą dodatkowo mogli odliczyć 50 procent kosztów z nimi związanych. Co ważne, odliczenie ma dotyczyć nie tylko samego zakupu sprzętu ale również leasingu czy kosztów szkoleń dla załogi, która będzie zajmowała się obsługą nowych maszyn.

Ulga ma objąć także zakup potrzebnego oprogramowania oraz osprzętu takiego jak sterowniki, obrotniki, czujniki ruchu czy tory jezdne. Planowana preferencja obejmie także dodatkowe urządzenia niezbędne dla zapewnienia bezpieczeństwa i higieny pracy.

Kto będzie mógł skorzystać z ulgi na robotyzację?

Zapowiadana ulga ma dotyczyć wszystkich firm inwestujących w robotyzację bez względu na ich wielkość czy branżę, w której działają. Mowa zarówno o podatnikach PIT oraz CIT. Z projektu wynika, że koszty poniesione w związku z robotyzacją będzie można odliczyć w ciągu roku podatkowego. Będzie tutaj działał podobny mechanizm, jak przy ulgach na pracę badawczo rozwojowe – w momencie składania rocznego zeznania będzie można dokonać dodatkowego odpisu.

Spodziewane efekty ulgi na robotyzację

W ocenie szefowej resortu rozwoju, Jadwigi Emilewicz, robotyzacja polskiej gospodarki może przyczynić się do jej modernizacji, a także pozytywnie wpłynąć na jakość oraz elastyczność produkcji. Nie bez znaczenia jest tutaj także komfort pracy. Jak podkreśla minister, w dłuższej perspektywie robotyzacja poprawi również wyniki eksportu.

Z kolei wiceminister finansów Jan Sarnowski mówi o „podatkowym wsparciu dla wzrostu produktywności polskich firm” poprzez uzupełnienie palety preferencji podatkowych o rozwiązania, które wpłyną na tworzenie nowych linii produkcyjnych.

Pod koniec 2018 w polskich firmach pracowało ponad 13,5 tysiąca robotów. Projektodawcy szacują, że ulga może przyczynić się do dwuipółkrotnego wzrostu tej liczby. Autorzy pomysłu liczą,

także, że ulga pozwoli na eliminację ciężkiej i monotonnej pracy fizycznej.

Ministerstwo Rozwoju obliczyło, że proponowana ulga będzie kosztowała łącznie ok. 1,1 miliarda złotych w ciągu pięciu lat obowiązywania preferencji, przy czym w pierwszym roku jej obowiązywania będzie to koszt rzędu 150 mln złotych.

Resort liczy się ze stopniowym wzrostem zainteresowania przedsiębiorców ulgą oraz „popularyzacją inwestycji robotycznych”. W 2025 roku, koszty preferencji mają się zamknąć w kwocie 315 milionów złotych.

Od kiedy ma obowiązywać ulga na robotyzację?

Obecnie oba resorty przygotowujące projekt przepisów w tej sprawie zakładają, że ulga zacznie obowiązywać od 1 stycznia 2021 roku. Wcześniej jednak musi ją zaakceptować sejm. Ma się to stać podczas jednego z jesiennych posiedzeń. Z założeń wynika, że ulga będzie obowiązywała przez pięć lat, do końca 2025 roku.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej masz szybkie linki do udostępnień.