Uwaga, użytkownicy rowerów i hulajnóg. Nie zgadniecie, kto może wam wlepić mandat!
Jeździsz po mieście na hulajnodze, rowerze lub urządzeniu transportu osobistego? Miej się na baczności. Od 30 sierpnia, możesz dostać mandat od… straży miejskiej, która nabyła właśnie nowe uprawnienia. Katalog kosztownych przewinień jest dość szeroki.
- Michał Górecki
- /
- 6 września 2021
Przepisy regulujące jazdę na hulajnogach elektrycznych
20 maja 2021 roku weszła w życie Ustawa z dnia 30 marca 2021 roku, zmieniająca ustawę Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. 2021 poz. 720). Pisaliśmy o tym fakcie w Dzienniku Prawnym w tym artykule. Reguluje ona m.in. zasady poruszania się na coraz popularniejszych hulajnogach elektrycznych oraz tzw. urządzeniach transportu osobistego.
Teraz za załamanie nowych przepisów, które dotyczą m.in. hulajnóg, elektrycznych deskorolek, czy rowerów można bardzo łatwo dostać mandat. Wszystko za sprawą rozszerzenia uprawnień staży miejskiej lub gminnej, która od 30 sierpnia 2021 roku może karać mandatami za przewinienia na tego typu sprzęcie.
Czy zmieni się wzór drogowskazów na polskich drogach?Michał Górecki
Za co mandat na hulajnodze elektrycznej?
Użytkownicy transportowych nowinek mogą zapłacić m.in. za nadmierną prędkość rozwijaną na chodniku lub drodze dla pieszych. W takich miejscach możemy rozpędzić się maksymalnie do prędkości osiąganej w ruchu pieszym, czyli ok. 5-6 km/h. W innych miejscach możemy jechać co najwyżej 20 km/h.
Ustawa ustawą, ale sprawą w wielu miastach zajęli się już wcześniej miejscy radni. Warto przyjrzeć się bardziej restrykcyjnym przepisom zawartym w prawie lokalnym odnośnie prędkości hulajnóg na prąd. Znajdziemy je m.in. w uchwałach takich miast jak Kraków oraz Gdańsk. Pisaliśmy o tym tutaj.
Mandat od strażników miejskich lub gminnych możemy dostać także, za nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu. O ile w tym przypadku sprawa się wydaje oczywista, jesteśmy ciekawi, w jaki sposób strażnicy miejscy sprawdzą prędkość elektrycznej hulajnogi. Niewykluczone, że będzie dochodziło do sporów, które finał mogą znaleźć przed sądem.
Problem z respektowaniem nowych przepisów
Niestety, wystarczy przespacerować się miejskimi deptakami czy drogami dla pieszych, by zauważyć, że obowiązujące od maja przepisy, nie są respektowane przez użytkowników hulajnóg czy UTO. I nie chodzi tylko o kwestie związane z prędkością lub ustępowaniem pierwszeństwa pieszych. Nowe prawo zakłada dolną granicę wieku, poniżej której nie można korzystać z takich urządzeń. Zgodnie z ustawą to 10 rok życia.
Niestety, nietrudno spotkać młodsze dzieciaki korzystające z tego typu sprzętu. A to rodzi ogromne niebezpieczeństwo – dla nich samych i innych użytkowników dróg, czy chodników. Być może, rozszerzenie uprawnień straży gminnej i miejskiej, zdyscyplinuje nieco rodziców, którzy nie widzą problemu w użytkowaniu przez siedmio-, czy ośmiolatka elektrycznej hulajnogi, która może rozpędzić się do naprawdę sporych prędkości. Zderzenie z pieszym z prędkością 20 km/h może przecież doprowadzić do bardzo poważnych obrażeń.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z
informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci
się
artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej
masz
szybkie linki do udostępnień.