Zatonął krążkownik „Moskwa”. Co wiadomo o tym okręcie?

Krążownik „Moskwa” zatonął – to zdanie zdominowało w czwartek czołówki w mediach na całym świecie. Rosyjski flagowiec był jednym z ulubionych statków Władimira Putina, na którego pokładzie, swego czasu przyjmował nawet zagraniczne delegacje. Co wiadomo o tym statku? Zebraliśmy najważniejsze informacje. 

Zatonął krążkownik „Moskwa”. Co wiadomo o tym okręcie?
  • Anna Malinowska
  • /
  • 15 kwietnia 2022

Krążownik „Moskwa” – kiedy powstał?

Na początku warto powiedzieć, że krążownik „Moskwa” nie był okrętem pierwszej młodości. Został wybudowany u schyłku lat 70. Co ciekawe powstał on w stoczni na terenie… dzisiejszej Ukrainy, a dokładnie w Mikołajowie, która dziś nosi nazwę „Stoczni Północnej”. 

Według doniesień mediów, całkiem niedaleko od tego miejsca został trafiony 13 kwietnia przez ukraińskie pociski manewrujące Neptun. Bezpośrednio po ataku, na jego pokładzie wybuchł pożar. Dzień później, 14 kwietnia wieczorem strona rosyjska przyznała, że okręt zatonął w warunkach sztormowych w trakcie operacji holowania do portu w Sewastopolu.

Krążownik „Moskwa” – dlaczego taki ważny?

Do 1995 roku krążownik znany był pod nazwą „Sława”. Co ciekawe termin ten nadal używany jest w nomenklaturze struktur NATO dla tego typu okrętów służących w rosyjskiej marynarce.

Wiadomo, że choć wodowany był w 1979 roku, do czynnej służby we Flocie Czarnomorskiej został włączony w 1982 roku. Operował głównie na Morzu Czarnym, ale także na Morzu Śródziemnym i północnych wodach Atlantyku. Dla Rosjan był symboliczną jednostką. Początkowo był bowiem prototypem dla krążowników rakietowych nowej generacji, które w ZSRR zostały nazwane kodem „Atłant”. 

Okręt był przeznaczony do zadań uderzeniowych. W ZSRR uważano go za skuteczną broń do zwalczania lotniskowców U.S. Navy, gdyby doszło do konfrontacji z Ameryką. Wśród innych zadań stawianych przed „Moskwą” była obrona przeciwlotnicza.

Uchodźcy poprawią sytuacje na rynku pracy? Minister nie ma wątpliwościUchodźcy poprawią sytuacje na rynku pracy? Minister nie ma wątpliwościMichał Górecki

Okręt z wyrzutniami rakietowymi

Okręt ten posiadał aż 16 wyrzutni ciężkich pocisków przeciwokrętowych P-500 Bazalt, które w charakterystyczny sposób umieszczono w części dziobowej, parami. Jednostka była przez lata unowocześniana i dostosowywana do przenoszenia jeszcze bardziej masywnych pocisków klasy P-700 Wulkan. Uzbrojenie statku było zresztą dużo bogatsze m.in. w wyrzutnie pocisków przeciwlotniczych S-300F Fort. 

Statek był potężną jednostką o wyporności przekraczającej 9000 ton. Jego długość to 186 metrów, a szerokość prawie 21 metrów. Według dość starych danych, standardowa załoga tego okrętu składała się z ponad 480 osób. Jak przystało na „flagowca”, na jego pokładzie stale przebywało ponad 60 oficerów marynarki wojennej Federacji Rosyjskiej. 

Ulubiony okręt Putina 

Z przekazów medialnych wynika, że okręt Moskwa był jednym z ulubionych Władimira Putina. To na jego pokładzie gościł m.in. w 2014 roku prezydenta Egiptu Abda al-Fattaha as-Sisiego.

Zresztą władze już wcześniej wykorzystywały go do reprezentacyjnych celów. Tuż przed rozpadem ZSRR, na jego pokładzie odbywały się niektóre rozmowy międzynarodowej konferencji u wybrzeży Krymu (Jałta) na temat kontroli uzbrojenia atomowego.

Krążownik „Moskwa” w czasie wojny z Ukrainą

Krążownik „Moskwa” był jednym z dwóch okrętów, które w pierwszych godzinach wojny podpłynęły pod Wyspę Wężową na Morzu Czarnym, gdzie padło słynne dosadne zdanie wypowiedziane przez ukraińskiego żołnierza Russkij wojenny karabl...” . Dziś flagowa jednostka przeszła do historii, co z pewnością jest ciosem dla Moskwy oraz morale żołnierzy Floty Czarnomorskiej. 

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej masz szybkie linki do udostępnień.

Security Magazine

Czy ten artykuł był przydatny?

Newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślemy Ci powiadomienie o najważniejszych tematach. Dla subskrybentów newslettera przygotowujemy specjalne wydarzenia np. webinaria. Nie pożałujesz!