Dezerter Emil C. nie żyje. Powieszony w swoim mieszkaniu
Jak podaje BelTA, białoruska państwowa agencja informacyjna, polski dezerter, który w grudniu uciekł na Białoruś, został znaleziony martwy.
- Monika Świetlińska
- /
- 17 marca 2022
Komisja śledcza rozważa wszystkie możliwe wersje
Białoruski serwis Zerkalo poinformował 17 maca, że tego dnia organy ścigania otrzymały wiadomość o odkryciu Emila C. powieszonego w jego miejscu zamieszkania w Mińsku. Informację przekazał białoruski Komitet Śledczy.
- Według białoruskiego Komitetu Śledczego C. został znaleziony powieszony w swoim mieszkaniu w Mińsku. Komisja śledcza rozważa wszystkie możliwe wersje, w tym brutalny charakter śmierci, mówi oficjalny raport — przekazał na Twitterze białoruski dziennikarz, Tadeusz Giczan.
- Grupa dochodzeniowo-operacyjna natychmiast wyjechała na miejsce zdarzenia. Obecnie przeprowadzana jest kontrola, rejestrowany jest śladowy obraz, przedmioty, które są ważne dla śledztwa, są zajęte — poinformował serwis Zerkalo za służbą prasową departamentu.
Aby ustalić dokładną przyczynę śmierci, wyznaczono sądowe badanie lekarskie, które powierzono specjalistom SCSE.
Życie dezertera w Mińsku
Emil C. był polskim żołnierzem od 2018 roku. Został nim, jak twierdził, by sobie zrekompensować sytuację rodzinną, chcąc służyć ojczyźnie. - Przełożeni wykazywali naprawdę duże zrozumienie, wyciągali rękę do tego żołnierza, stwarzając mu warunki, aby się rozwijał, budował wiedzę, budował właściwą pozycję w społeczeństwie - mówił gen. Piotrowski, dodając, że sprawdzane są informacje, czy Emil C. miał już kontakty z białoruskimi służbami. Do tej pory nic na to nie wskazywało.
Przyszłość dezertera na Białorusi. 'Plakietkę Polski mogę spuścić w kiblu'Monika Świetlińska
16 grudnia uciekł na Białoruś i poprosił o azyl polityczny. W Polsce wszczęto przeciwko niemu sprawę o dezercję — groziła mu kara do 10 lat więzienia. Jego dowódcy zostali zwolnieni w związku z ucieczką żołnierza. Wcześniej Emil C. w telewizji państwowej powiedział, że polskie wojsko zabijało ochotników, którzy chcieli pomóc migrantom, ale do tej pory ani jedno stwierdzenie dezertera nie znalazło obiektywnego potwierdzenia, nie dostarczono żadnych dowodów na prawdziwość jego słów.
Emil C. często udzielał się publicznie, brał udział w debatach, wywiadach. Ostatnie jego przemówienie zostało nagrane 15 marca. — Podzielił się swoimi przemyśleniami na temat polskich nacjonalistów z ONR rzekomo przybywających na Ukrainę, by walczyć u boku ukraińskich nacjonalistów i jak zaszkodziłoby to ich wizerunkowi - podał Tadeusz Giczan.
Emil C. szukał pracy, jak podają białoruskie portale, nie stronił od alkoholu.
W grudniu ubiegłego roku zastanawialiśmy się, jaki los może spotkać Emila C.
- Już niedługo, gdy fakt dezercji zostanie medialnie zużyty, dezerter zostanie sam, odrzucony, bez możliwości powrotu — zaznaczył Leszek Żebrowski.
Potężny mur oddziela Polskę od Białorusi [FILM]Monika Świetlińska
- Myślę, że sama dezercja to był impuls chwili. W tej sytuacji należy się spodziewać działań na zasadzie „użyli i porzucili”. Oczywiście nie należy wykluczyć, że żołnierz dostanie jakieś minimalne możliwości do funkcjonowania w nowym kraju - przekazał nam Krzysztof Szczepanik, komentator wydarzeń w krajach poradzieckich.
Fot. Twitter/Tadeusz Giczan
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z
informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci
się
artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej
masz
szybkie linki do udostępnień.