Emeryt z Radomia przez rok omyłkowo otrzymywał podwójne świadczenie. Nie musi zwracać pieniędzy
Pod koniec stycznia swój ostateczny finał znalazła głośna sprawa z 2018 roku dotycząca radomskiego emeryta, który, w wyniku błędu systemu teleinformatycznego ZUS, przez 12 miesięcy pobierał nienależne mu podwójne świadczenie. Wyrok Sądu Najwyższego może być dla wielu sporym zaskoczeniem.
- Jakub Stasak
- /
- 8 lutego 2023
Błąd systemu
Urodzony w 1951 roku mężczyzna emeryturę pobierał od 1 października 2012 roku.
Wysokość świadczenia ustalona została na podstawie art. 183 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z FUS (z późniejszymi zmianami).
Zgodnie z niniejszym artykułem, osobom urodzonym po 31 grudnia 1948 roku, które swoje uprawnienia emerytalne nabyły w roku kalendarzowym 2012, przysługuje 35% kwoty obliczanej na starych zasadach (art. 53), pozostałe 65% powinno zaś być wyliczane już na podstawie nowego systemu emerytalnego (art. 26 tej samej ustawy).
Tym sposobem mężczyzna otrzymywał z ZUS comiesięczny przelew w wysokości 5,2 tys. zł brutto.
Sytuacja uległa zmianie 1 marca 2017 roku, kiedy to świadczeniobiorca osiągnął powszechny wiek emerytalny, odzyskując tym samym prawo do zawieszonej wcześniej ze względu na wysokie zarobki emerytury.
Od kiedy będą obowiązywać nowe druki ZUS ZUA i ZUS ZZA?Jan Wróblewski
Błąd systemu teleinformatycznego sprawił, że wyliczane na podstawie dwóch odrębnych przepisów świadczenia zostały zsumowane, co dało łącznie 10,8 tys. zł brutto miesięcznie.
Urzędnicy zauważyli pomyłkę dopiero po roku.
Wówczas, przy okazji kolejnej waloryzacji, kwota wzrosła do 11,2 tys. zł miesięcznie, a Zakład Ubezpieczeń Społecznych wyliczył, że przez 12 miesięcy radomianin pobrał w sumie nienależnych mu 68,8 tys. złotych.
Sąd Najwyższy zdecydował
Wkrótce sprawą zajął się Sąd Okręgowy w Radomiu.
ZUS domagał się zwrotu całej sumy wraz z odsetkami (2,6 tys. zł), z czym nie zgadzał się mężczyzna.
Sąd pierwszej instancji nakazał zwrot pieniędzy bez odsetek, ale emeryt od tej decyzji postanowił odwołać się do Sądu Apelacyjnego w Lublinie.
Polacy wolą ZUS w internecie. 10 milionów kont na PUE ZUSAnna Malinowska
W mieście nad Bystrzycą zapadł wyrok, w którym Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych odmówiono prawa do jakichkolwiek roszczeń.
Uznano bowiem, że nie można z pełnym przekonaniem stwierdzić, czy ubezpieczony został w sprawie podwójnej wypłaty prawidłowo pouczony (podczas wizyty w oddziale zakładu miał usłyszeć, że na jego koncie wszystko jest w porządku).
Głos rozstrzygający w tej kwestii należał do Sądu Najwyższego, który rozpatrując złożoną przez ZUS skargę kasacyjną, stwierdził, że na podstawie zgromadzonych dowodów nie sposób przypisać 72-latkowi złej woli, a więc i winy.
Czym według prawa jest dobra wiara?
Pojęcie to, choć obecne w regulacjach prawa cywilnego, nigdy nie zostało przez ustawodawcę ściśle zdefiniowane.
Niemniej jednak stanowi jedną z najważniejszych klauzul generalnych tego prawa, a jej ewentualne zaistnienie warunkuje wystąpienie określonych skutków prawnych.
ZUS: Cudzoziemcy stanowią już 6,5% ubezpieczonychMikołaj Frączak
Dobra wiara to pojęcie z pogranicza prawa i psychologii ma ona bowiem ścisły związek z ludzką psychiką.
Posiadacz dobrej wiary ma szczere i uzasadnione przeświadczenie o tym, że przysługuje mu dane prawo podmiotowe oraz przekonanie, że swoim działaniem nie obchodzi obowiązujących przepisów i nie narusza praw innych osób.
Do powyższego zagadnienia odwołuje się art. 7 Kodeksu cywilnego.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z
informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci
się
artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej
masz
szybkie linki do udostępnień.