Legia cudzoziemska. Ukraina ma obrońców z Polski czy z Łotwy?
Powstanie jednostki, składającej się z cudzoziemców, chcących wziąć udział w odpieraniu rosyjskiej agresji, zapowiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Na prezydenckiej stronie internetowej pojawił się komunikat informujący o takiej możliwości.

- Krzysztof Szczepanik
- /
- 3 marca 2022
Legia cudzoziemska. Rekrutacja?
Zełenski zaapelował o zgłaszanie się potencjalnych ochotników do ataszatów wojskowych Ukrainy. Jednocześnie na profilu Facebook ukraińskiej ambasady w Warszawie pojawiła się lista numerów telefonów do osób mających prowadzić wstępną rekrutację. Były to jednak telefony do polsko – ukraińsko – litewskiego batalionu w Lublinie.
Mobilizacja w Polsce? MON: to dezinformacja!Martyna Kowalska
Zwróciliśmy się w tej sprawie do oficera prasowego brygady, major Dominiki Skrzypczak. Zdementowała ona udział brygady w werbunku ochotników. - Byłoby to wbrew polskiemu prawu – powiedziała Skrzypczak. Obiecała jednak oficjalne oświadczenie w tej sprawie, jakie miałoby się ukazać na stronie brygady. Do zamknięcia tego tekstu oświadczenia jednak nie było.
MON i MSWiA milczą
Zwracaliśmy się również w tej kwestii do MON, skąd odesłano nas do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Tam jednak pracownica biura prasowego zażyczyła sobie pytań na piśmie. Zapytaliśmy więc między innymi:
- Polskie ustawodawstwo nie sprzyja oficjalnej rekrutacji obywateli RP do armii cudzoziemskich. Czy więc polskie władze zdecydują się na jakąś błyskawiczną zmianę w tej kwestii czy też jednak nie pozwolimy (oficjalnie!) Polakom walczyć w Ukrainie?
- Czy macie już Państwo jakieś odnotowane przykłady takiej rekrutacji (nawet wbrew przepisom). Gdzie ewentualnie powstały jakieś punkty werbunkowe? Kogo chcieliby zwerbować?
- Jak ci potencjalni ochotnicy mieliby być transportowani na Ukrainę? Jaka to perspektywa czasowa?
- Czy ci ochotnicy byliby w Polsce uzbrojeni (i jak)?
Potężny huk nad południowo-wschodnią Polską. Spokojnie, to tylko naddźwiękowy samolotMikołaj Frączak
Tu też odpowiedzi nie było. Przypominamy więc, że sama akcja ma gigantyczny odzew w polskich mediach społecznościowych. Chętni do walki za Ukrainę. Skrzykują się w grupach. Są gotowi jechać bezpośrednio na Ukrainę i tam zgłaszać się do komend uzupełnień. Teoretycznie występują oni też o oficjalne zezwolenie do służby na Ukrainie do MON. Kilku z nich już jednak oświadczyło, iż pozwolenie to dla nich tylko formalność. Bo pisali je, będąc już na Ukrainie!
Tymczasem łotewski parlament już podjął decyzję o nadzwyczajnym zezwoleniu dla swoich obywateli do służby w formacjach ukraińskich. Różne ułatwienia dla ochotników wprowadzają także Francuzi czy Portugalczycy. Jak się dowiadujemy choćby z Rygi, zainteresowanie zaciągiem jest wielkie.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z
informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci
się
artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej
masz
szybkie linki do udostępnień.