Ziobro zbulwersowany. Zbyt niska kara dla ojca przestępcy, bo... choć niemowlę maltretowane, to przeżyło

Kat dopiero co narodzonego dziecka

Młody mężczyzna ze Śląska oskarżony o znęcanie fizyczne i psychiczne połączone ze stosowaniem szczególnego okrucieństwa oraz usiłowanie zabójstwa swojej kilkumiesięcznej córki. 

- Zdarzenia objęte oskarżeniem miały miejsce od września 2017 roku do stycznia 2018 roku. Pierwsze akty okrucieństwa wobec dziecka pojawiły się w niespełna miesiąc od jego narodzin — przekazał dział prasowy Prokuratury Krajowej. To był dopiero początek dramatu dopiero co narodzonego dziecka.

Rodzina 500 plus w 2022 roku. Będzie duża zmianaAnna Malinowska

Sprawca systematycznie stosował przemoc wobec własnej córki przez kolejne miesiące. Bił ją po głowie, szarpał ją za ramiona, wykręcał ręce i wrzucał ją z wysokości do łóżeczka. Mężczyzna posuwał się nawet do podduszenia niemowlęcia, chcąc zahamować jego płacz. 

Gdyby nie obcy ludzie...

Przemoc spowodowała, że dziewczynka była zasiniona i traciła przytomność. Tylko dzięki interwencji postronnych osób przeżyła.

- Sąd Okręgowy w Katowicach uznał młodego ojca za winnego popełnienia zarzuconych mu przez prokuratora czynów i za znęcanie się nad dzieckiem oraz usiłowanie jego zabójstwa i orzekł w tym zakresie karę 15 lat pozbawienia wolności — poinformowała prokuratura.

Z 15 do 10 lat. Sąd obniżył karę

- Po rozpoznaniu apelacji wniesionych zarówno przez prokuratora, jak i obrońcę oskarżonego, Sąd Apelacyjny w Katowicach wyrokiem z 17 września 2020 r. obniżył oskarżonemu karę za zbrodnię usiłowania zabójstwa i znęcanie nad dzieckiem do 10 lat pozbawienia wolności — dalej przekazuje Prokuratura Krajowa.

Bo kara była za wysoka

Sąd odwoławczy zdecydował, że kara była niewspółmiernie wysoka. Dziecko przecież przeżyło i nie odniosło trwałych i skutkujących negatywnie na przyszłość obrażeń, a sam sprawca nie był do końca zdegenerowany, bo wcześniej angażował się w opiekę nad córką.

Ziobro żąda surowszej kary dla dzieciobójczyni i kata pozostałych dzieciMonika Świetlińska

- Sąd ocenił, że nowe obowiązki rodzicielskie przerosły oskarżonego, który nie radził sobie w trudnych sytuacjach z uwagi na obniżoną odporność na stres, a wymierzona kara 15 lat pozbawienia wolności przekreślałaby jakiekolwiek szanse oskarżonego na resocjalizację - dowiadujemy się z komunikatu Prokuratury Krajowej.

To zbrodnia usiłowania zabójstwa

Zbigniew Ziobro, prokurator generalny, nie zgodził się z rozstrzygnięciem Sądu Apelacyjnego w Katowicach. - W kasacji podniesiono, że sąd odwoławczy dokonał nieprawidłowej oceny stopnia społecznej szkodliwości czynu. W zaskarżonym wyroku sąd zbagatelizował fakt, że oskarżony dopuścił się zbrodni usiłowania zabójstwa niewinnego dziecka oraz zadawania mu okrutnych cierpień fizycznych i psychicznych, koncentrując się na tym, że niemowlę ostatecznie przeżyło - opisuje sprawę prokuratura.

A przecież oskarżony katował dziecko bez żadnego powodu, wyłącznie dlatego, że denerwował go jego płacz.

- Okoliczność krótkotrwałego zaangażowania w opiekę nad córką tuż po jej narodzinach, a także obniżona odporność na stres w wyniku choroby alkoholowej w żaden sposób nie obniżają stopnia jego winy ani też stopnia społecznej szkodliwości popełnionego przez niego czynu — uważa prokurator generalny.

Rząd chce zreformować więziennictwoMikołaj Frączak

Ponadto sąd odwoławczy nie uwzględnił w dostateczny sposób tego, że oskarżony mimo młodego wieku jest sprawcą mocno zdemoralizowanym, był przecież już wielokrotnie karany. Choć był warunkowo zwolniony z więzienia, popełniał nowe, i to coraz poważniejsze przestępstwa, w tym usiłowanie zabójstwa niemowlaka. 

Będzie ponowne rozpatrzenie

Zdaniem prokuratora orzeczona kara 10 lat pozbawienia wolności jest tu rażąco niewspółmierna do rozmiaru krzywdy, jaką swoim zachowaniem ojciec wyrządził własnej córce.

- Prokurator Generalny wniósł o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu w Katowicach. We wtorek Sąd Najwyższy przychylił się do wniosku Prokuratora Generalnego - przekazał dział prasowy Prokuratury Krajowej.

Zdjęcie główne: poglądowe.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej masz szybkie linki do udostępnień.