Sytuacja Polaków pracujących w oddziałach rosyjskich i białoruskich firm

Polacy pracujący w oddziałach rosyjskich i białoruskich firm na terenie naszego kraju nie mają łatwo. Z jednej strony firmy te są bojkotowane, a na pierwszej linii frontu są szeregowi pracownicy, z drugiej — kolejne firmy chcą opuścić nasz kraj, głównie przez sankcje,  pozbawiając ludzi pracy. Ci szukając nowego zatrudnienia, mogą być traktowani z góry. Poznajmy historię jednej z takich osób.

Sytuacja Polaków pracujących w oddziałach rosyjskich i białoruskich firm
  • Monika Świetlińska
  • /
  • 11 kwietnia 2022

Pracownicy a pracodawcy. Z czym się dziś mierzą?

Bojkot rosyjskich i białoruskich firm jest naturalną formą walki z putinowską Rosją i autorytarną Białorusią. Podobnie zresztą w przypadku biznesów, które pozostały głównie w Rosji i trafiły na popularną listę wstydu. 

Centralny Ośrodek Informacji Gospodarczej podał, że w Polsce jest niemal tysiąc spółek, w których udziałowcami są rosyjskie firmy lub osoby z rosyjskim obywatelstwem. W każdej pracują Polacy utrzymujący swoje rodziny. Z rozmów z pracownikami wynika, że gro ludzi zrezygnowało z pracy po ataku Rosji na Ukrainę. Są jednak i ci, którzy nie mogli sobie pozwolić na taki krok z dnia na dzień. Narażeni są więc na krytykę i to zwykle oni, nie kadra kierownicza, przyjmują na siebie bezpośrednie “baty” konsumentów, klientów, partnerów biznesowych, współpracowników. 

Spółka Kaspersky Lab Polska całkowicie zrywa z rosyjskim producentem antywirusówSpółka Kaspersky Lab Polska całkowicie zrywa z rosyjskim producentem antywirusówMonika Świetlińska

Kadra kierownicza z kolei mierzy się z kolejnymi sankcjami, wpadając w coraz większe zadłużenia, stają się niewypłacalne, coraz więcej partnerów rezygnuje ze współpracy, w tym banki. To zmusza kierowników do zwolnień kadry, wiele z nich rozważa całkowite wycofanie się z polskiego rynku. Tym bardziej, że m.in.Izba Gospodarczo Handlowa Rynku Spożywczego namawia do bojkotu firm z Rosji i Białorusi. — Dostarczanie firmom rosyjskim i białoruskim kapitału, to jak dostarczanie im amunicji, by mogli dalej zabijać na Ukrainie.  Wzywamy rząd do nałożenia całkowitego embarga na wszystkie usługi i towary pochodzące z tych państw — napisał Hubert Grzegorczyk, sekretarz Izby Gospodarczo Handlowej Rynku Spożywczego.

Razem z prezesem izby Andrzejem Jaworskim napisał w piśmie: “Prosimy o wywieszenie w Państwa firmach, sklepach, dyskontach, hurtowniach i marketach plakatów. Niech wszyscy Polacy wiedzą, że nie wspierają Państwo gospodarczo Białorusi, a także Rosji, która bestialsko zaatakowała Ukrainę i prowadzi działania zbrojne także wobec ludności cywilnej.” Do ich apelu dołączają kolejne organizacje, samorządy, instytucje państwowe, przedsiębiorcy, a także sami konsumenci. 

Jakie firmy popularne są w Polsce? 

Warto wiedzieć, że wśród wielu firm, najbardziej znanymi na polskim rynku są m.in. 

  • sieć supermarketów Mere mająca w planach otwarcie ponad 100 kolejnych sklepów, 
  • sieć Go Sport przejęte przez Rosjan w 2019 roku, 
  • Wargaming.net — producent gier, 
  • Badoo — jedna z najpopularniejszych aplikacji randkowych w Polsce, 
  • linie lotnicze Aeroflot
  • Łukoil, które w 2016 roku zmienił nazwę na Amic Oil, 
  • Kaspersky Lab, od którego spółka Kaspersky Lab Polska chce się odciąć
  • Telegram — bazujący na chmurze obliczeniowej komunikator internetowy do wysyłania wiadomości, zdjęć, filmów, naklejek, nagrań czy innych plików.
  • TUI — największy na świecie koncern turystyczny, gdzie 15% udziałów ma Aleksiej Aleksandrowicz Mordaszow, rosyjski przedsiębiorca, jeden z najbogatszych obywateli Federacji. Dodajmy, że w czasie pandemii TUI weszło we współpracę z Booking.com

Zbulwersowani Polacy nadal bojkotują firmy, które zostały w Rosji. Straty Leroy MerlinZbulwersowani Polacy nadal bojkotują firmy, które zostały w Rosji. Straty Leroy MerlinMonika Świetlińska

Jest też masa polskich sklepów nadal sprzedających rosyjskie czy białoruskie produkty. W Polsce największą popularnością cieszą się choćby produkty z serii Apteczka Agafi czy modele do sklejania Zvezda.

Łącznie 982 spółek w Polsce ma kapitał rosyjski lub białoruski, z czego aż 737 firm nie podaje żadnych danych kontaktowych do siebie. Money.pl podało, że od 2014 roku, czyli od kiedy Rosja została objęta kolejnym embargiem unijnym za aneksję Krymu, liczba rejestracji rosyjskich spółek w Polsce zaczęła szybko rosnąć. W 2015 roku było to 81 nowych rejestracji w ciągu roku, a w 2021 roku już mimo trwającej pandemii powstały aż 162 nowe spółki.

“Im dłużej zwlekamy z podjęciem działania, tym trudniej będzie rozwiązać problem”

- Temat niezwykle trudny. Rzeczywiście bojkotujemy i cieszymy się z każdej zamkniętej firmy z kapitałem rosyjskim czy białoruskim, każda firma wycofująca produkty z tych rejonów jest chwalona. Firmy rezygnują z rosyjskiego rynku na skutek solidarności z Ukrainą, inne z dnia na dzień tracą kontrahentów. Jeszcze innym brakuje funduszów, bo rosyjscy kontrahenci nie rozliczyli się z płatności, wobec wykluczenia z bankowego systemu SWIFT. Bieżący czas musimy wykorzystać na weryfikację tego, co dzieje się na rynku, obserwacje i zabezpieczenie swojego kapitału — uważa Katarzyna Rogalska, specjalista ds. płynności finansowej, wieloletni menedżer ds. windykacji z inBillo.com.

Dodaje, że aż 34 firmy ogłosiło upadłość w ostatnim tygodniu. — Dlatego przyglądamy się najważniejszym kontrahentom, którzy mogą wpłynąć na zachwianie naszej płynności finansowej. Im dłużej zwlekamy z podjęciem działania, tym trudniej będzie rozwiązać problem. Dobrym narzędziem do weryfikacji jest raport wiarygodności kontrahenta. Miejmy świadomość, że załamanie się którejkolwiek z gałęzi gospodarki wpłynie na pozostałe branże, co może doprowadzić do efektu domina i całych łańcuchów upadłości — przekazuje Katarzyn Rogalska.

“W ramach protestu złożyłem wypowiedzenie”

Manager spółek z sektora prywatnego i Skarbu Państwa z doświadczeniem we współpracy z zagranicznymi klientami, działami finansowymi i zarządami, Tomasz Chrabałowski, pracował przez 1,5 miesiąca w białoruskiej firmie z branży paliwowej. Zatrudnił się tam trzy tygodnie przed wybuchem wojny i pracował jeszcze trzy tygodnie po jej rozpoczęciu. Zdradził nam, jak wyglądała sytuacja w tym trudnym czasie, kiedy szok mieszał się ze strachem o przyszłość.

Biedronka ma swoje sankcje. Wycofuje produkty z Rosji oraz BiałorusiBiedronka ma swoje sankcje. Wycofuje produkty z Rosji oraz BiałorusiMartyna Kowalska

- W spółce zajmowałem się finansami. W ramach protestu wobec działań wojennych złożyłem wypowiedzenie umowy o pracę - napisał nam Tomasz Chrabałowski, dodając: — Spółkę dosięgnął pod koniec zeszłego roku czwarty pakiet sankcji UE, który spowodował, że jeden z kluczowych banków, MBank, zablokował rachunki bankowe oraz wypowiedział umowę na prowadzenie rachunków i finansowanie. Z kolei kluczowi kontrahenci krajowi wycofali się ze współpracy. Po dwóch tygodniach bank cofnął swoją decyzję i odblokował rachunki i cofnął wypowiedzenie. 28 lutego, czyli po czterech dniach od wybuchu wojny, MBank ponownie — skutecznie — zablokował rachunki bankowe, wypowiedział prowadzenie rachunków i finansowanie.

Nasz rozmówca zdradza, że w tym czasie zarząd spółki zobligował go do podjęcia działań zmierzających do założenia rachunku bankowego w innych bankach. — Ze względu na kontakty już w piątek wiedziałem, że z chwilą rozpoczęcia działań wojennych przez Rosję, żaden bank nie otworzy nam rachunków bankowych. Swoje zapytanie skierowałem do 12 instytucji. Bezskutecznie — wyznaje Tomasz Chrabałowski, zaznaczając, że wszystkie banki, do których skierował wniosek odmówiły, jeden z banków swoją argumentację oparł nawet na podstawie art. 41 ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu.

- W efekcie spółka nie ma żadnego rachunku bankowego w Polsce, więc nie jest w stanie realizować płatności według schematu podzielonej płatności. A przede wszystkim nie ma gdzie zdeponować środków pieniężnych, pod koncesję. Ponadto nowe sankcje nałożone przez UE na sektor, w którym działa spółka, czyli blokadę eksportu produktów naftowych, paliw i substancji bitumicznych spowodowały, że nie jest ona w stanie realizować swoich działań — opisuje nasz rozmówca.

Lista wstydu. Sprawdź, które marki zostały w Rosji. Na liście ponad 400 firm, które się wycofałyLista wstydu. Sprawdź, które marki zostały w Rosji. Na liście ponad 400 firm, które się wycofałyMonika Świetlińska

Ma też swoją opinię w związku z tym, co zaobserwował: - Zarząd tego nie potwierdził, ale – w mojej ocenie – trwają przymiarki nad zawieszeniem działalności, gdyż z zespołu 25 osób, pozostało w nim 15 osób, z czego sześciu Polaków. Na koniec marca z tych 15 osób odeszło kolejnych trzech Polaków.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej masz szybkie linki do udostępnień.

Security Magazine

Czy ten artykuł był przydatny?

Newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślemy Ci powiadomienie o najważniejszych tematach. Dla subskrybentów newslettera przygotowujemy specjalne wydarzenia np. webinaria. Nie pożałujesz!