Wakacyjna zmora polskich dróg
Bezpieczeństwo na polskich drogach to temat powracający jak bumerang, szczególnie w okresie wakacyjnym. W 2021 roku do największej liczby wypadków doszło właśnie w czerwcu i lipcu, a w 2020 roku ten niechlubny rekord przypadł na sierpień. Co Polacy uważają za największe zagrożenie na drogach oraz jakie ich zdaniem działania kierowców przyczyniłyby się do poprawy poziomu bezpieczeństwa?
- Monika Świetlińska
- /
- 27 czerwca 2022
Największe zagrożenie?
Z badania GfK przeprowadzonego na zlecenie start-upu ubezpieczeniowego Beesafe wynika, że za największe niebezpieczeństwo na polskich drogach Polacy uważają nietrzeźwych kierowców – taka odpowiedź uzyskała niemal jedną czwartą wszystkich wskazań (ankietowani mogli wybrać do trzech pozycji).
Z policyjnego raportu wynika natomiast, że w całym 2021 roku w odniesieniu do ogólnej liczby wypadków spowodowanych przez kierujących w przypadku 7,8% z nich zawinili właśnie prowadzący pod wpływem alkoholu.
Wykaz punktów kontroli autobusów – gdzie znaleźć?Michał Górecki
Statystyki wyraźnie pokazują jednak nasilenie problemu w miesiącach wakacyjnych – wypadków spowodowanych przez osoby jeżdżące „na podwójnym gazie” najwięcej przypadło na czerwiec (13,2%) oraz lipiec (12,9%). Podobna tendencja była także widoczna rok wcześniej – również w 2020 roku najwięcej wypadków z winy nietrzeźwych kierowców przypadło na miesiące wakacyjne – w sierpniu było to niemal 12% wszystkich odnotowanych w tym roku, a w lipcu i czerwcu po ponad 10% (odpowiednio 10,2% i 10,9%).
Zgubią nas smartfony, prędkość i… młodzi kierowcy?
Na drugiej pozycji wśród wskazań respondentów dotyczących największych zagrożeń na polskich drogach znaleźli się kierowcy używający smartfona w trakcie jazdy (14,5% odpowiedzi), dalej niedostosowanie prędkości do aktualnych warunków i ruchu, a także ignorowanie jej ograniczeń (obie kategorie uzyskały po 13% wskazań). W ubiegłym roku nieodpowiednia prędkość była przyczyną ponad jednej czwartej wszystkich wypadków na polskich drogach. Więcej (27%) wyniknęło ich jedynie z powodu nieustąpienia pierwszeństwa przejazdu.
– Warto zauważyć, że w naszym badaniu zarówno niedostosowanie prędkości do warunków ruchu, jak i ignorowanie jej ograniczeń najrzadziej jako największe niebezpieczeństwo uznawali najmłodsi respondenci (15-29 lat) – wśród nich te odpowiedzi wyniosły jedynie po 9,5% wskazań. Równocześnie ta grupa zapytana o to, jakie działania kierowców przyczyniłyby się w największym stopniu do poprawy bezpieczeństwa na drogach, najrzadziej ze wszystkich badanych wskazywała na zachowanie szczególnej ostrożności – zauważa Rafał Mosionek ze start-upu ubezpieczeniowego Beesafe.
Co według Polaków poprawi bezpieczeństwo na drogach?
Wśród respondentów badania na pierwszym miejscu (27,5% wskazań) aktywności, które mogłyby pomóc w polepszeniu bezpieczeństwa na drogach, znalazło się dostosowanie prędkości do warunków ruchu. Nadziei na poprawę sytuacji wśród kierujących pojazdami Polacy upatrują też w zachowywaniu szczególnej ostrożności podczas jazdy (25,5% wskazań) oraz przestrzeganiu przepisów ruchu drogowego (niemal 24% wskazań).
500 złotych mandatu za przejazd na żółtym świetle? Wyjaśniamy kiedyAnna Malinowska
Najrzadziej (4% wskazań) bezpieczeństwo respondenci wiążą z posiadaniem aktualnego ubezpieczenia OC, choć odsetek tej odpowiedzi w grupie dyrektorów, kierowników czy właścicieli firm wzrasta do 12,2%.
– Ubezpieczenie OC nie chroni nas przed samym wypadkiem, niewątpliwie jednak pomoże w opanowaniu jego skutków. Jeśli do kolizji dojdzie, gdy polisa nie będzie aktualna, sprawca we własnym zakresie będzie musiał pokryć koszty naprawy uszkodzonego pojazdu lub kwoty odszkodowań dla rannych. Przypomnijmy też, że posiadanie aktualnego ubezpieczenia OC jest w Polsce po prostu obowiązkowe, a za jego brak nakładane są kary – wyjaśnia Rafał Mosionek z Beesafe. Dla prowadzących istotne są więc zarówno kwestie formalne, jak i świadomość i uważność w odniesieniu do tego, co może nas spotkać na drogach.
– Badanie pokazało, że zdajemy sobie sprawę z zagrożenia, jakim jest nietrzeźwość kierowców. Część prowadzących pojazdy, szczególnie tych młodych, nadal nie uważa natomiast niedostosowania prędkości do warunków pogodowych za jedno z największych niebezpieczeństw, a to przecież jedna z najczęstszych przyczyn wypadków według policyjnych danych. Wyciągajmy wnioski i nie pozwólmy na to, by jak bumerang powróciły do nas statystyki wypadków dotyczące wakacji – podsumowuje Rafał Mosionek.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z
informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci
się
artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej
masz
szybkie linki do udostępnień.