Kilka polskich firm zostało w Rosji. Co się z nimi dzieje?

Zbliża się rocznica wybuchu wojny w Ukrainie. Od 24 lutego z rosyjskiego rynku systematycznie wycofują się nie tylko przedstawiciele małego i średniego biznesu, ale przede wszystkim giganci tacy jak Coca-Cola czy Netflix. Jak w kontekście tej międzynarodowej biznesowej solidarności prezentuje się Polska? Sprawdzamy.

Kilka polskich firm zostało w Rosji. Co się z nimi dzieje?
  • Jakub Stasak
  • /
  • 3 lutego 2023

Lista wstydu

Bezpośrednio po wybuchu wojny zespół naukowców z Yale School of Management, którym kieruje profesor Jeffrey Sonnenfeld, opublikował dokument, niemal natychmiast określony przez opinię publiczną mianem „listy wstydu”.

Znalazły się na niej firmy, które mimo wkroczenia wojsk rosyjskich na Ukrainę nie zawiesiły swojej działalności na rynku agresora.

Co Polska importuje z Chin i... Rosji?Co Polska importuje z Chin i... Rosji?Damian Jemioło

 Uczeni na bieżąco monitorują sytuację i systematycznie aktualizują spis, jako przeciwwagę tworzą również tzw. „chlubną listę” – wykaz przedsiębiorstw, które w geście solidarności z naszym wschodnim sąsiadem wycofały się z Rosji.

Jak przedsiębiorcy mogą wpływać na losy wojny?

Big Mac, puszka Coca-Coli, wieczorny seans na Netflixie – żadna z tych rzeczy nie stanie się już udziałem przeciętnego mieszkańca Moskwy czy Petersburga, przynajmniej dopóki trwa rosyjska inwazja na Ukrainę.

Zarówno ekonomiści, jak i aktywiści działający na rzecz praw człowieka, zgodnie podkreślają, że każda biznesowa aktywność zagranicznych przedsiębiorstw w państwie rządzonym przez Władimira Putina przyczynia się do rozwoju rosyjskiej gospodarki.

Pozyskane w ten sposób środki mogą być natomiast przeznaczane na kontynuowanie działań wojennych.

W Rosji: Sankcje działają, obywatele podirytowani, Facebook zamknięty, pierwsze aresztowaniaW Rosji: Sankcje działają, obywatele podirytowani, Facebook zamknięty, pierwsze aresztowaniaKrzysztof Szczepanik

Listę wstydu opublikowano na oficjalnych stronach internetowych ukraińskiego MSZ, a międzynarodowa presja społeczna, z którą spotkały się światowe marki, wymusiła na nich całkowite bądź częściowe zawieszenie działalności czy eksportu towarów na rynek rosyjski i białoruski.

Polskie firmy, które nadal działają w Rosji

W najnowszych edycjach „listy wstydu” znajduje się już tylko jedna polska firma.

Makrochem S.A. należy do największych firm w Lublinie.

Początki spółki sięgają lat dziewięćdziesiątych, kiedy to rozpoczęła import z Rosji sadzy technicznej (podstawowy surowiec używany do produkcji opon), dziś produkuje także specjalistyczne kleje.

Jak informują jej przedstawiciele, przedsiębiorstwo rzeczywiście wciąż działa na terenie Rosji.

Zbulwersowani Polacy nadal bojkotują firmy, które zostały w Rosji. Straty Leroy MerlinZbulwersowani Polacy nadal bojkotują firmy, które zostały w Rosji. Straty Leroy MerlinMonika Świetlińska

Opisywany stan rzeczy spowodowany ma być min. obowiązywaniem wieloletnich kontraktów, które bardzo restrykcyjnie, niekiedy nawet z dokładnością do konkretnej linii produkcyjnej w konkretnym zakładzie, określają pochodzenie dostarczanego surowca, co przy produkcji opon jest szczególnie ważne w kontekście bezpieczeństwa kierowców.

Firma zapewnia, że już w marcu rozpoczęła poszukiwania nowych dostawców w krajach takich jak Arabia Saudyjska czy Chiny.

Cały proces ma się jednak przedłużać, ponieważ do wybuchu wojny większość surowców, które zapewniały jej płynność produkcyjną i finansową, pochodziła właśnie z Rosji.

W związku z powyższym żadna konkretna deklaracja dotycząca opuszczenia przez Makrochem S.A. rosyjskiego rynku do tej pory nie padła.

Spółka Kaspersky Lab Polska całkowicie zrywa z rosyjskim producentem antywirusówSpółka Kaspersky Lab Polska całkowicie zrywa z rosyjskim producentem antywirusówMonika Świetlińska

Oprócz listy firm kontynuujących działanie w Rosji, specjaliści z Yale stworzyli także osobny wykaz.

Znalazły się w nim podmioty, które ich zdaniem „kupują czas”, czyli jedynie ograniczają sprzedaż lub wstrzymują inwestycje na terytorium agresora.

Status ten posiada polska Polpharma, wyjaśniająca w oświadczeniu:

"Produkcja naszej firmy na rynek rosyjski obejmuje w tej chwili wyłącznie produkty pediatryczne, produkty stosowane w stanach nagłych lub w terapii chorób przewlekłych. To produkty ważne dla zdrowia, dlatego ich dostawy do Rosji będą kontynuowane. Zrezygnowaliśmy natomiast z produktów, które mają charakter lajfstajlowy i tylko poprawiają jakość życia".

Jak rosyjski handel obchodzi sankcje? Kwitnie nielegalna sprzedaż zachodnich produktówJak rosyjski handel obchodzi sankcje? Kwitnie nielegalna sprzedaż zachodnich produktówMonika Świetlińska

W podobnej sytuacji znalazły się również Toruńskie Zakłady Materiałów Opatrunkowych, które poinformowały, że:

"Produkty TZMO odgrywają ważną rolę w codziennym życiu zwykłych ludzi, umożliwiając rodzinom zaspokojenie ich najbardziej podstawowych potrzeb zdrowotnych i higienicznych".

Warto jednak podkreślić obecność polskich marek także na wspomnianych „listach chluby”, znajdziemy tu min. Adamed, Black Red White, Boryszew, CCC, Grupę Azoty, KGHM, LPP, Pekao SA, Allegro, Cersanit, Comarch czy InPost.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami prawnymi, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Jeżeli podobał Ci się artykuł podziel się z innymi udostępniając go w mediach społecznościowych - poniżej masz szybkie linki do udostępnień.

Security Magazine

Czy ten artykuł był przydatny?

Newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślemy Ci powiadomienie o najważniejszych tematach. Dla subskrybentów newslettera przygotowujemy specjalne wydarzenia np. webinaria. Nie pożałujesz!